6 marca 2016

While We're Young (Ta nasza młodość). Przepaść nie do przeskoczenia.

          Dojrzałość versus młodość to odwieczny pojedynek zawsze budzący silne namiętności. To również wciąż niewyczerpany kulturowy motyw, na bieżąco zapładniający artystów wszystkich sztuk. Jednym z ostatnich dzieci tego pokoleniowego starcia jest film While We're Young w reżyserii Noah Baumbach’a. W tym niezależnym obrazie dojrzałość zostaje najpierw uwiedziona przez młodość, aby potem przejrzeć prawdziwą naturę obiektu swojej fascynacji. Raz jeszcze boleśnie zdajemy sobie sprawę, że nic nie jest w stanie zasypać pokoleniowej różnicy, a podziw i zauroczenie tylko dokładają dziegciu do tej i tak już gorzkiej prawdy.


          Ta nasza młodość jest kolejnym udanym komediodramatem autorstwa Noah Baumbach’a, bardzo płodnego twórcy spod znaku independent cinema. Noah Baumbach’a można (być może trochę na wyrost) nazwać Woody’m Allen’em amerykańskiego kina niezależnego. W ostatniej dekadzie (2005-2015) reżyser ten wypuścił aż sześć bardzo dobrze przyjętych indie dzieł, m.in. The Squid and the Whale (Walka żywiołów) z 2005 roku, Greenberg z 2010 oraz Frances Ha z 2012 r. Pokazana premierowo na Toronto International Film Festival we wrześniu 2014 roku Ta nasza młodość idzie w ślady poprzednich obrazów Baumbach’a, budząc często skrajne reakcje, ale za to z pewnością nie pozostawiając nikogo obojętnym.


          W While We're Young główni bohaterzy to Josh (Ben Stiller) oraz Cornelia (Naomi Watts), para 40-stolatków żyjących w Nowym Jorku. Josh i Cornelia od lat są kochającym się małżeństwem, on kręci filmy dokumentalne, ona jest filmową producentką. Para nie ma i nie zamierza mieć już dzieci. Ich stabilny (i dość przewidywalny) rytm życia zmieni diametralnie poznanie małżeństwa 20-letnich hipsterów z Brooklyn’u, Jamie’go oraz Darby (w tych rolach odpowiednio Adam Driver i Amanda Seyfried). Urzeczeni świeżą energią oraz zrelaksowanym podejściem do życia młodszej pary, Josh wraz z Cornelią dają się wciągnąć w ich towarzyski krąg, oddalając się stopniowo od swoich dotychczasowych przyjaciół, czyli w większości pochłoniętych rodzicielstwem par w średnim wieku. To zauroczenie młodością oraz jej przywilejami będzie jednak miało dla Josha i Cornelii pewne nieuniknione acz odkrywcze konsekwencje.


          Dla Bena Stillera to już druga ważna rola u Baumbach’a, po znakomitym Greenberg’u oczywiście. Także w While We're Young Stiller zręcznie odgrywa postać niepewnego siebie, nie do końca spełnionego faceta. Jego Josh uważa, że ma duży potencjał, unikalną wizję, ale zabrakło mu szczęścia do realizacji swoich dokumentalnych projektów z większym sukcesem. Josh wydaje się pewny tego, co chce osiągnąć, jednocześnie jednak nie potrafi klarownie wytłumaczyć swojej wizji wszystkim zainteresowanym. Żyje więc wciąż w cieniu swojego teścia, Leslie’go Breitbart’a (Charles Grodin), sławnego dokumentalisty i zarazem ojca Cornelii. Naomi Watts w roli Cornelii świetnie partneruje Stiller’owi, a między parą wyczuwa się na ekranie autentyczną chemię. Po drugiej stronie natomiast mamy Adama Drivera i Amandę Seyfried, którzy naturalnie i przekonująco wchodzą w role pary nowojorskich hipsterów. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że komediodramat Baumbach’a bardziej niż z przypadków Josha i Cornelii, natrząsa się z gustów i zachowań ich młodych znajomych.


          Kino Noah Baumbach’a charakteryzuje się oryginalnymi scenariuszami, które z bystrością obserwacji podążają za swoimi (z reguły nowojorskimi) protagonistami. W While We're Young para bohaterów wkracza w wiek średni, jednocześnie nie czując autentycznej więzi ze swoimi równolatkami, obarczonymi zazwyczaj potomstwem. Josh i Cornelia dają się więc porwać swoim nowym znajomym, młodym hipsterom z Brooklyn’u, których swobodny i pozbawiony większych trosk tryb życia obiecuje powiew świeżości w dość zatęchłym towarzyskim kręgu pary. To, czego nasi bohaterowie nie chwytają na samym początku owej międzypokoleniowej znajomości, uderzy ich ze zdwojoną mocą w finale filmu. Josh i Cornelia przyswajają sobie lekcję, że czasu cofnąć nie mogą, a ich zafascynowanie znacznie młodszą parą tylko potęguje wrażenie nieprzystawania. Protagoniści Tej naszej młodości nie w pełni świadomie manifestują tym swoją niezgodę na upływ czasu i bezpowrotne przekroczenie tych punktów w swoim życiu, kiedy na pewne rzeczy może już być za późno. W finale filmu, nie bez wstydliwego olśnienia, Josh i Cornelia przyznają, że do tej pory czuli się jak dzieci imitujące dorosłych. Cóż, dorosłość nie zawsze idzie w parze z dojrzałością.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz