19 sierpnia 2017

The Virgin Suicides (Przekleństwa niewinności). Tajemnica, której nie było.

          W swoim debiutanckim obrazie Przekleństwa niewinności Sofia Coppola mierzy się z zagadką samobójczej śmierci pięciu sióstr Lisbon, mieszkających na przedmieściach Detroit pod opieką pary religijnych rodziców. Dla chłopców z sąsiedztwa siostry Lisbon były zjawiskowymi stworzeniami, bezcielesnymi wręcz istotami o niebiańskiej proweniencji. Ich nieprzystępna i niezgłębiona przez oddanych adoratorów aura przełożyła się na niezrozumienie i niepogodzenie się z ich nagłym odejściem, tak jakby w oczach rozkochanych w nich nastolatków eteryczne siostry rozpłynęły się pewnego dnia w powietrzu. Nam, jako widzom, Sofia Coppola daje jednak wgląd w codzienne życie katolickiej rodziny Lisbon. I wtedy to właśnie śmierć pięciu niewinnych dziewcząt w bardzo poetycki sposób odarta zostaje z wszelkiej tajemnicy.


          Sofia Coppola miała znakomity start jako reżyserka. Zachwycona bestsellerową powieścią Jeffrey’a Eugenidesa pod tytułem The Virgin Suicides (1993) postanowiła na jej podstawie napisać własny scenariusz. Efekt był na tyle udany, że dostała zielone światło na realizację swojego pierwszego autorskiego projektu. Bycie córką Francisa Forda Coppoli z pewnością nie przeszkodziło w pozyskaniu funduszy na debiutancki film i w pokazaniu go premierowo od razu na festiwalu w Cannes w maju 1999 roku. Coppola udowodniła jednak, że nie jest tylko córką swojego tatusia i że drzemie w niej prawdziwy reżyserski talent. Świetne Przekleństwa niewinności otworzyły Coppoli drogę do bardzo udanej kariery, a każdy jej kolejny obraz stanowi nie byle wydarzenie w filmowym świecie.


          Przekleństwa niewinności przenoszą nas do połowy lat 70-tych XX wieku na przedmieścia Detroit w stanie Michigan, gdzie w Grosse Pointe małżeństwo Lisbon (w tych rolach James Woods i Kathleen Turner) wychowuje piątkę nastoletnich córek w wieku od 13 do 17 lat. On jest nauczycielem matematyki w pobliskiej szkole, ona zajmuje się domem. Siostry Lisbon otrzymują katolickie wychowanie od swoich nadopiekuńczych rodziców, którzy w trosce o bezpieczeństwo swoich pociech trzymają je przez większą część czasu zamknięte w domu. Tragiczna historia samobójczej śmierci pięciu sióstr opowiedziana zostaje przez zewnętrznego narratora, którym w tym wypadku jest grupa dorastających chłopców z sąsiedztwa, zafascynowanych urodą i niedostępnością dziewcząt.


          Dramat Coppoli rozpoczyna się od nieudanej samobójczej próby najmłodszej z pięciu sióstr, 13-letniej Cecilii (Hanna Hall). Grany przez Danny’ego DeVito psychiatra pyta się w szpitalu dziewczyny, co ona właściwie tu robi i że jest o wiele za młoda, aby mieć pojęcie, jak nieznośne może stać się jeszcze życie. Zdaniem doktora Cecilia potrzebuje więcej towarzyskich interakcji z rówieśnikami, dlatego rodzice sióstr Lisbon zaczynają zapraszać pod swój dach kolegów córek, a nawet organizują przyjęcie w garażu, na które przychodzi śmietanka okolicznej męskiej młodzieży. W trakcie domówki Cecilia dokonuje kolejnej, tym razem udanej samobójczej próby, rzucając się z okna i nabijając na przydomowe ogrodzenie. Od tego momentu życie w domu rodziców zaczyna się stawać prawdziwym piekłem dla czterech pozostałych przy życiu sióstr. Therese, Mary, Bonnie oraz Lux chcą żyć, spotykać się z chłopakami, umawiać na randki, bywać na imprezach. Girls Just Want to Have Fun! - śpiewała Cyndi Lauper i miała całkowitą rację. Grana przez Kathleen Turner pani Lisbon miała jednak bardzo restrykcyjne koncepcje wychowawcze, podporządkowując sobie całkowicie pod tym względem swojego nieobecnego myślami męża. Kiedy najbardziej buntownicza z sióstr, 14-letnia Lux (Kirsten Dunst), nie wraca po szkolnym balu na noc do domu, pani Lisbon zamienia swój dom w więzienie, nie posyłając córek nawet do szkoły. Wierząc w naprawczą moc dyscypliny i przykładną karę dla niepokornych pociech, matka przypieczętowuje tym samym los swoich dzieci.


          Aura niezgłębionej tajemnicy towarzyszy od początku debiutowi Sofii Coppoli. Reżyserka nie chce podsuwać nam gotowych odpowiedzi, oskarżać lub robić propagandowej agitki. Przekleństwa niewinności nie są w jej wykonaniu wyzwaniem rzuconym katolickiej moralności ani też towarzyskiemu konwenansowi klasy średniej z przedmieścia. Jako widzowie możemy wyczuwać unoszący się w powietrzu toksyczny opar religijnych zasad przyzwoitości i dobrego prowadzenia się, jest to jednak swąd niewyczuwalny przez bohaterów tej opowieści, z pewnością zaś nie przez młodych kawalerów z sąsiedztwa sióstr Lisbon, odurzonych już wystarczająco miłosnymi oparami. Opowiedzenie historii z perspektywy niedojrzałych, niedoświadczonych i nie mających pojęcia o życiu nastolatków to bardzo szczwany zabieg, wykorzystany tak w powieści, jak i w jej adaptacji. Przebiegłość w kreacji świata przedstawionego uczyniła z The Virgin Suicides film niezwykle subtelny i poetycki, w którym nie ma ani cienia depresji. Sofia Coppola z lekkością i dużym humorem opowiada o ogromnej tragedii, która w oczach zafascynowanych nią nastolatków urasta do rangi mitu. Siostry Lisbon i ich samobójcza śmierć stały się mityczne, a przez to podatne na różne interpretacje oraz odczytania. Im starszy jest mit, tym trudniejsze jego zrozumienie. I tak los pięciu sióstr z przedmieścia Detroit stał się trudną do pojęcia tajemnicą, jaką był od samego początku dla matki tragicznie zmarłych córek. Czasami porównuje się Przekleństwa niewinności Coppoli do Pikniku pod Wiszącą Skałą (Picnic at Hanging Rock, 1975) Petera Weira. Rzeczywiście, oba filmy budzą silne skojarzenia pod kątem stylistyki, zdjęć i ogólnej aury niedopowiedzenia. O ile jednak kultowy film Petera Weira traktuje o frapującej i nigdy nie wyjaśnionej zagadce, o tyle Przekleństwa niewinności ocierają się jedynie o tajemnicę, której nigdy tak naprawdę nie było.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz