24 sierpnia 2014

Donnie Darko. Opowieść z innego świata.

          Opowieść sciencie fiction o paralelnym świecie, podróżach w czasie, wizjach przyszłości. Młodzieżowy dramat o tragedii dorastania, poszukiwaniu Boga, pierwszej miłości. Psychodrama o apokaliptycznych snach, schizofrenii, hipnozie oraz skomplikowanych relacjach ze światem zewnętrznym. Donnie Darko jest właśnie tym wszystkim, intrygującym dziełem z pogranicza co najmniej kilku różnych filmowych gatunków. Dla wielu widzów obraz ten na zawsze pozostanie niepokojącą zagadką, dla innych obiektem kultu oraz pokoleniowym manifestem. Donnie Darko jest otwarty na mnogość interpretacji, a przez swój heterogeniczny oraz transgatunkowy charakter stanowi dzieło wieloznaczne i wciąż gotowe na nowe odczytania. Reasumując, Donnie Darko to kolejny niezależny film amerykański, obok którego nie sposób przejść obojętnie.


          Donnie Darko jest dziełem reżysera i scenarzysty Richarda Kelly’ego. Obraz zadebiutował na festiwalu Sundance w 2001 roku, walcząc o główną nagrodę jury z takimi filmami jak wcześniej omawiany Fanatyk czy Cal do szczęścia. Z początku niedoceniony, film doczekał się uznania dopiero po wydaniu na DVD w 2002 roku. Od tego czasu obraz stał się prawdziwym hitem nocnych pokazów filmowych, generując oddaną mu rzeszę fanów. To właśnie z myślą o nich twórca dzieła Richard Kelly wypuścił w 2004 roku rozszerzoną wersję reżyserską filmu (Director’s Cut), z szeregiem rozlicznych komentarzy od twórców oraz aktorów.


          Tytuł obrazu to jednocześnie imię oraz nazwisko jego protagonisty-nastolatka z poważnymi zaburzeniami psychicznymi, granego przez bardzo młodego wówczas aktora Jake’a Gyllenhaal’a. Fabuła filmu rozpoczyna się 2 października 1988 roku, kiedy to głównemu bohaterowi o północy objawia się demoniczny królik o imieniu Frank, który obwieszcza Donnie’mu nadejście końca świata za nieco ponad 28 dni... Okazuje się, że swoim pojawieniem się Frank uratował młodemu bohaterowi życie, jako że w czasie jego nieobecności na pokój Donnie’go spada tajemniczy silnik samolotu. Reszta filmu to kronika tych 28 dni przed zapowiedzianą apokalipsą, w czasie których Donnie Darko zmaga się z wizjami pojawiającego się regularnie Franka w masce, będącej hybrydą królika z insektem, chodzi regularnie do swojej psychoterapeutki, ściera się w domu z dwiema siostrami (starszą Elizabeth Darko gra Maggie Gyllenhaal, rzeczywista starsza siostra Jake’a Gyllenhaal’a) oraz zaniepokojonymi jego psychiczną kondycją rodzicami (Holmes Osborne jako Eddie Darko i Mary McDonnell jako Rose Darko). Ponadto Donnie uczęszcza również do szkoły, gdzie poza ciekawą galerią nauczycieli oraz wychowawców poznajemy Gretchen (Jena Malone), dziewczynę, której los nierozerwalnie splecie się z przeznaczeniem bohatera filmu.


          Donnie Darko posiada bardzo złożoną fabułę, która może być dla wielu widzów nie do ogarnięcia po zaledwie jednorazowym obejrzeniu filmu. W centrum snutej przez Richarda Kelly’ego opowieści znajduje się historia rodem z rasowego i ambitnego filmu sciencie fiction. Wokół obrazu narosło przez ostatnie lata wiele alternatywnych interpretacji, czy też prób wyjaśnienia przydarzających się protagoniście filmu niecodziennych przypadków. Jedni widzą w opowiedzianej historii kreację umysłu paranoidalnego schizofrenika, jakim jest w diagnozie swojej psychoterapeutki Donnie Darko. Drudzy dostrzegają w scenach filmu sekwencje snu głównego bohatera, wedle starej jak świat konstatacji Calderona de la Barki, że życie jest snem. Trzeci wreszcie, i ci mają na poparcie swojej teorii najwięcej solidnych argumentów, wywodzą swoje rozumienie filmu ze wskazówek zawartych w dziele przez samego Richarda Kelly’ego. Chodzi mianowicie o pojawiającą się w filmie fikcyjną książkę The Philosophy of Time Travel (Filozofia podróży w czasie), autorstwa również występującej w filmie Roberty Sparrow (aka Grandma Death). Bazując na przemyconych w filmie fragmentach tego dzieła okazuje się, że relacjonuje nam on przebieg zdarzeń z innego świata, równoległego do naszego rzeczywistego uniwersum i będącego zarazem idealną kopią tegoż. Całe 28 dni, w czasie których rozgrywa się opowieść, jest więc historią krótkotrwałego trwania tego alternatywnego świata, powstałego w momencie upadku zabłąkanego silnika samolotu na pokój Donnie’go Darko, a unicestwionego w finale filmu.


          Donnie Darko to jednak nie tylko intrygująca opowieść sciencie fiction. Dzieło Kelly’go to także pierwszorzędny dramat psychologiczny, a ponadto znakomita historia o dorastaniu/dojrzewaniu. Jak na świetny independent movie przystało obraz jest też jednocześnie bardzo adekwatny w portretowaniu małomiasteczkowego środowiska Middlesex w Wirginii, gdzie rozgrywa się akcja filmu. Przede wszystkim jednak Donnie Darko stanowi zaskakująco pogłębiony wgląd w zakamarki psychiki nastoletniego protagonisty obrazu. Nie jest to tylko portret buntu i kontestacji znudzonego życiem małolata, ale też jego usilne poszukiwanie sensu, próba odnalezienia dla siebie Boga, nawiązania pierwszej wartościowej relacji z obcą osobą. W skali mikro opus magnum Richarda Kelly’ego to uważna i cierpliwa obserwacja duchowego życia amerykańskiego nastolatka. W skali makro Donnie Darko jest godną podziwu oraz pełną rozmachu opowieścią o zagładzie świata, tak aby na jego gruzach mógł zostać powołany nowy porządek.


Cytat z filmu:

Donnie: I hope that when the world comes to an end, I can breathe a sigh of relief, because there will be so much to look forward to.
Donnie: Mam nadzieję, że kiedy nastąpi koniec świata, będę mógł odetchnąć z ulgą, ponieważ będzie tyle nowych rzeczy do poznania.

I jeszcze jeden:

Roberta Sparrow: [whispering into Donnie's ear] Every creature on this Earth dies alone.
Roberta Sparrow: [szepcząc Donnie’mu do ucha] Każde żywe stworzenie na Ziemi umiera samotnie.



16 sierpnia 2014

The Believer (Fanatyk). Rzecz o autodestrukcji.

          Fanatyk to niezwykle mocny film o autodestrukcji. Na przykładzie głównego bohatera, Żyda-antysemity, obserwujemy szczególny przypadek kryzysu tożsamości, manifestującego się w aktach agresji i nienawiści przeciwko wszystkiemu, co reprezentuje szeroko pojętą kulturę żydowską. Danny Balint, protagonista filmu, ma poważny problem z tradycją religijną, z której się wywodzi. Wykorzystuje zatem swoją lotną inteligencję do podważenia aksjomatów wiary swoich przodków, jednocześnie nakręcana przez niego spirala przemocy przeciwko innym Żydom prowadzi do frustracji i załamania. Kulminacją tej wewnętrznej wojny staje się fakt bycia ujawnionym jako Żyd przez reportera New York Times’a. Moment ten musi oznaczać albo całkowite oczyszczenie, albo totalne unicestwienie. A może jedno i drugie?


          Reżyserem Fanatyka i jednocześnie autorem scenariusza do filmu jest Henry Bean, znany w Ameryce głównie jako scenarzysta. Bean oparł fabułę filmu na autentycznej historii Daniela Burrosa, amerykańskiego Żyda oraz członka Amerykańskiej Partii Nazistowskiej (American Nazi Party), a także nowojorskiej gałęzi organizacji Ku Klux Klan’u (United Klans of America). Daniel Burros popełnił samobójstwo w 1965 roku po tym, jak został zdemaskowany jako Żyd przez reportera New York Times’a. Fanatyk otrzymał główną nagrodę jury na festiwalu Sundance w 2001 roku, szczególne pochwały natomiast zebrał młodziutki wtedy Ryan Gosling za swoją bardzo przekonującą kreację głównego bohatera, neonazisty Daniela Balint’a.


       Protagonista Fanatyka Danny Balint jest postacią szalenie złożoną: piekielnie inteligentny, niezwykle wygadany, o niezaprzeczalnych talentach pierwszorzędnego oratora. Już jako chłopiec z bystrością obserwacji kwestionował w żydowskiej szkole podstawy wiary judaizmu, za co naturalnie został  z niej wydalony. Jako dorosły młody człowiek miota się w silnym poczuciu krzywdy i żalu wobec religijnej tradycji swoich przodków. Naturalnym następstwem tych emocji jest wzrastająca nienawiść i przejawiana wobec pozostałych Żydów agresja. Danny przystępuje nawet do organizacji zrzeszającej amerykańskich faszystów, prowadzonej przez Curtisa Zampf’a (w tej roli Billy Zane) oraz Linę Moebius (Theresa Russell). Wikła się także w romans z córką Liny, Carlą (Summer Phoenix), zafascynowaną jego pokręconą osobowością oraz odrzucaną przez niego religią. Całe życie Danny’ego skupia się na pragnieniu fizycznego unicestwienia żydostwa, ergo na dążeniu do autodestrukcji.


          Obraz Beana’a urzeka przede wszystkim głębią spojrzenia na silnie skonfliktowaną wewnętrznie jednostkę, jaką jest protagonista filmu Danny Balint. Z jednej strony obserwujemy człowieka mającego za złe Żydom ich bierną postawę w trakcie Holocaustu (scena spotkania z ocalałymi po II wojnie światowej). Z drugiej strony widzimy jego głęboką znajomość religii oraz tradycji judaistycznej, połączoną z silnie kamuflowaną wobec niej rewerencją (scena bezczeszczenia synagogi wraz z innymi neonazistami). Daniel Balint nie może wybaczyć swoim pobratymcom słabości i bierności w czasach hitlerowskiej próby, chce ich niejako nauczyć walki oraz oporu poprzez inicjowanie własnych postaw agresywnych. Najważniejsza rada jaką ma dla ocalałych z Holocaustu brzmi: zabij swojego wroga. Wreszcie Danny Balint szuka oczyszczenia, szuka kary za swoje odstępstwo od judaizmu, stosując przemoc wobec innych Żydów domaga się agresji względem siebie, odpowiedzi siłą na siłę (początkowa scena napastowania żydowskiego studenta). 


          Bohater Fanatyka nie tyle jest nawet faszystą czy neonazistą, co żywym przykładem wyznawcy filozofii nadczłowieka, a swoją Nietzscheańską teorię testuje na amerykańskich Żydach według zasady: oko za oko, ząb za ząb. Daniel Balint wypiera się swojej żydowskości, bo utożsamia ją ze słabością, podległością, ślepym posłuszeństwem i konformizmem. Pierwowzór takich postaw widzi wyraźnie w sferze religijnej: w opowieści o Abrahamie poświęcającym swego syna Isaaka na górze na rozkaz Boga, Danny widzi matrycę ślepego i bezwarunkowego poddaństwa swojego narodu wobec okrutnego boskiego despoty. Fanatyk doskonale wygrywa wciąż żywe oraz aktualne spory i kontrowersje narosłe wokół setek lat prześladowań Żydów, kwestii asymilacji, Holocaustu, a także ideologii syjonizmu. Uniwersalizmu filmowi dodaje wciąż powracający w historii oraz światowej polityce dylemat: czy na przemoc i agresję należy odpowiadać bezwzględną siłą, czy raczej szukać pokojowych rozwiązań w nadziei na złagodzenie napięć? Dzieło Henry’ego Bean’a nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytanie, wiemy jednak aż za dobrze do czego prowadzi nakręcona spirala przemocy.


9 sierpnia 2014

Hedwig and the Angry Inch (Cal do szczęścia). Gender z rockowym wykopem.


           Musical Cal do szczęścia okrzyknięty został godnym następcą filmowego hitu The Rocky Horror Picture Show z 1975 roku. Tak samo jak tamten kampowy przebój epoki disco Hedwig and the Angry Inch stawia na show, seks i dobrą muzyczną zabawę. Pod płaszczykiem jednak transgenderowej fiesty dzieło Johna Camerona Mitchell’a przemyca niebanalne rozważania na temat tożsamości seksualnej, istoty miłości czy artystycznej kreacji jako formy ekspresji wewnętrzych lęków i niepewności. Trzymający wartkie tempo, skrzący się wyrafinowanym poczuciem humoru oraz pełen świetnej rockowej muzyki Cal do szczęścia jest dziełem spełnionym, posiadającym już w pełni zasłużony status filmu kultowego.


          Hedwig and the Angry Inch rozpoczął swą karierę tam gdzie większość niezależnych amerykańskich produkcji, czyli na Sundance Film Festival w 2001 roku. Podczas tej imprezy filmowi Camerona udało się zdobyć dwa prestiżowe laury: nagrodę publiczności dla najlepszego filmu na festiwalu oraz trofeum najlepszego reżysera dla Johna Camerona Mitchell’a. Twórca obrazu wyróżniony został ponadto jako odtwórca głównej roli w swym filmie, co miało miejsce podczas gali rozdania Złotych Globów w 2002 roku, kiedy to Cameron otrzymał nominację w kategorii najlepszy aktor pierwszego planu w komedii/musicalu. Warto nadmienić, że Cal do szczęścia jest filmową adaptacją sztuki teatralnej Off-Broadway pod tym samym tytułem, której autorami są John Cameron Mitchell oraz Stephen Trask. Sztuka miała swoją premierę w 1997 roku, odnosząc artystyczny sukces i umożliwiając tym samym jej szybkie przeniesienie na duży ekran. Cameron napisał przy tym zarówno tekst scenariusza sztuki jak i filmu, Stephen Trask natomiast jest autorem piosenek do musicalu.


         Bohaterką/bohaterem obrazu jest Hedwig (świetny w tej roli sam reżyser dzieła) osoba transgenderowa ze wschodniego Berlina. Przed zmianą płci Hedwig była Hanselem i mieszkała z matką po gorszej stronie muru berlińskiego. Pok koniec lat 80-tych młody homoseksualny Hansel wpada w oko czarnoskórego sierżanta armii amerykańskiej i dla ułatwienia sobie ucieczki z komunistycznych Niemiec oraz poślubienia Amerykanina poddaje się nie do końca udanej operacji zmiany płci (stąd też pochodzi sam tytuł filmu). Wkrótce po przyjeździe do Stanów Hedwig zostaje jednak porzucona przez swojego partnera i musi jakoś przeżyć w obcym kraju. W tym celu ima się różnych zajęć, zakładając między innymi własny zespół rockowy. Hedwig nawiązuje także bliską relację z synem jednego ze swoich przelotnych pracodawców Tommy’m Gnosis (w tej roli Michael Pitt). Ta początkowo oparta na wzajemnej fascynacji więź staje się ostatecznie przekleństwem dla Hedwig, jako że Tommy Gnosis kradnie jej piosenki, po czym odnosi za ich pośrednictwem ogromny komercyjny sukces jako solowy wokalista. Doprowadzona takim obrotem spraw do wściekłości nasza bohaterka rusza we własną trasę koncertową z towarzyszącym jej zespołem, z zamiarem przewrócenia do góry nogami niesprzyjającego jej fatum…


          Cal do szczęścia oferując świetną zabawę oraz dużą porcję poczucia humoru jest jednocześnie filmem na bardzo poważny temat. Jak przystało na obraz z kręgu Off-Hollywood podejmuje on mniejszościową i wciąż dość marginalizowaną tematykę. Transseksualizm jest bowiem nadal w debacie publicznej pretekstem do oskarżeń o degenerację i wynaturzenie. Często też pierwszymi reakcjami heteroseksualnej większości w stosunku do tego zjawiska jest szyderczy śmiech lub wręcz agresja. Film Camerona podchodzi do tematu z podziwu godną lekkością i bez moralizatorskiego zadęcia. W efekcie nie dostajemy wcale lekcji o tolerancji, równouprawnieniu oraz poszanowaniu praw mniejszości seksualnych, lecz prostą i wzruszającą historię utalentowanej muzycznie dziewczyny o imieniu Hedwig, która była niegdyś homoseksualnym niemieckim chłopcem o imieniu Hansel. Dzieło Camerona w dialogach i tekstach wykonywanych w nim piosenek traktuje ponadto szerzej o zawiłościach oraz niejednoznaczości tożsamości seksualnej. Mamy tu do czynienia ze znakomitym filmem, który udowadnia że przyrodzona płeć nie determinuje całości psychiki człowieka, co więcej, tożsamość seksualna jest zjawiskiem płynnym przy coraz bardziej zacierających się współcześnie różnicach w postrzeganiu opozycyjnych płci.


          Hedwig and the Angry Inch wpisuje się do klasyki musicalu z gender w centrum zainteresowania. W ten oto sposób film Camerona można postawić na półce obok takich wybitnych dzieł na podobny temat jak Priscilla, królowa pustyni (The Adventures of Priscilla, Queen of the Desert) Stephan’a Elliotta z 1994 roku czy Idol (Velvet Goldmine) Todd’a Haynes’a z 1998 roku. W tym towarzystwie Cal do szczęścia stanowi nieprzeciętny wkład do problematyki ze strony amerykańskiego kina niezależnego.


Cytat z filmu:

Hansel's Mom: To be free, one must give up a part of oneself.

Matka Hansela: Aby być wolnym, człowiek musi poświęcić cząstkę siebie.