Choroba i śmierć, poza swoimi destruktywnymi mocami,
posiadają także niewyczerpane wręcz twórcze zdolności. Konsekwencje tego stanu
rzeczy widać najlepiej na polu sztuki. Najlepsza płyta 2016 roku (Blackstar Davida Bowiego) powstała
właśnie jako rezultat konfrontacji ze zbliżającą się nieuchronnie śmiercią. Rok
2016 dał nam również Other People,
niezależny komediodramat, w którym temat umierania potraktowany został z dużą
dawką (absurdalnego nierzadko) humoru. Przefiltrowana przez artystyczne umysły
śmierć objawia nam się zazwyczaj w zupełnie innym wymiarze. W Other People ten wymiar ma
komiczno-absurdalne zabarwienie. I choć choroba w tym filmie pozostaje chorobą,
a umieranie wciąż jest tak samo ciężkie i odstręczające jak w realnym życiu, to
ten zaprawiony czarnym humorem wymiar filmu pozwala nam obejrzeć Other People z autentycznym
zaangażowaniem, a nawet z przyjemnością.
Other People jest debiutem reżyserskim
dla Chrisa Kelly’ego, satyryka znanego ze współpracy z Saturday Night Live. Chris Kelly napisał scenariusz filmu w oparciu
o swoje osobiste doświadczenia z odchodzeniem na raka własnej matki. Obraz
pokazany został premierowo w styczniu 2016 roku na Sundance Film Festival,
gdzie walczył w głównym konkursie dramatycznym. Film doceniono przede wszystkim
za jego autentyzm oraz świeże, komediowe podejście do zupełnie nieśmiesznego tematu.
Życie, energię i entuzjazm tchnęli w ten obraz jego czołowi aktorzy z Molly
Shannon i Jesse’m Plemons’em w głównych rolach.
David
(bardzo dobry Jesse Plemons) jest 29-letnim scenarzystą, pracującym w Nowym
Jorku. Chłopak przyjeżdża do rodzinnego domu w Sacramento w Kalifornii, aby
wraz z ojcem i dwiema młodszymi siostrami zaopiekować się chorą na rzadką
odmianę raka matką, Joanne (znakomita w tej kreacji Molly Shannon). Joanne
szybko odstawia chemioterapię i dla wszystkich staje się jasne, że zostało jej
już niewiele czasu. Dla Davida czas powolnego odchodzenia matki jest
jednocześnie najgorszym rokiem w życiu. Na krótko przed przyjazdem do domu
zerwał ze swoim długoletnim chłopakiem Paul’em (Zach Woods), na miejscu zaś
trudno mu pogodzić się z nieakceptującym jego homoseksualnej orientacji ojcem
(Bradley Whitford). Pomimo ciężkiej sytuacji w domu, David próbuje popchnąć do
przodu swoje życie zawodowe, a nawet osobiste. Najgorszy rok jego egzystencji
staje się równocześnie dla Davida nieocenioną lekcją życia.
Other People to nie pierwszy niezależny
amerykański film, w którym postać umierającej na raka matki kładzie się długim
cieniem na życiu dziecka. Ledwie rok przed premierą filmu Chrisa Kelly’ego
wyszedł równie znakomity James White
Josha Monda, notabene również czystej rasy debiut. No i oczywiście nie można
zapomnieć fenomenalnej Wizyty u April (Pieces of April) Petera Hedgesa z 2003
roku z rewelacyjną Patricią Clarkson (ten film także był reżyserskim debiutem).
O ile James White to czystej próby
dramat, o tyle Wizyta u April
traktuje śmiertelnie poważne tematy z komediową dezynwolturą, dokładnie tak
samo, jak czyni to film Kelly’ego. Najżywsze skojarzenia budzą aktorki: kreacja
Molly Shannon z Other People jako
Joanne pozostaje głęboko w pamięci, głównie dzięki charyzmie i satyrycznemu
sznytowi tej aktorki. To wyjątkowe połączenie dramatycznych i komediowych
talentów upodabnia bardzo Molly Shannon do Patricii Clarkson z Pieces of April właśnie. Bardzo pokrewną
w swym tragiczno-komicznym wymiarze rolę Molly Shannon grała w o rok starszym Me and Earl and the Dying Girl (Earl i ja, i umierająca dziewczyna), w
którym (o ironio!) wcieliła się w samotną matkę-alkoholiczkę chorej na
białaczkę dziewczynki. Mam jeszcze jedno przemożne skojarzenie, tym razem
telewizyjne: chodzi mianowicie o komediowy serial Showtime’a The Big C (Słowo na R) z niezapomnianą kreacją Laury Linney. Molly Shannon
wpisuje się swoją rolą w poczet wybitnych aktorek, które tak samo dobrze
potrafią odnaleźć się w dramacie, co w komedii, i to na dodatek jednocześnie.
Gdyby Other People był bardziej
znanym filmem, Molly Shannon ścigałaby się pewnie o oscarową nominację.
Grany
przez Jesse’go Plemonsa główny bohater filmu, David, w przeciwieństwie do swojej
matki, nie potrafi odpuścić i na luzie podejść do własnego życia. Obsesyjnie obgryza paznokcie, jest wiecznie spięty i krańcowo zestresowany. Choć zawodowo
pisze satyryczne teksty do programów telewizyjnych i seriali, to w realnym
życiu ma poważny problem z docenieniem czarnego humoru, którego w jego życiowej
sytuacji nie brakuje. Tak jest choćby w rozbrajającej scenie tanecznego popisu
nieletniego brata jego najlepszego przyjaciela (J.J. Totah jako queerowy Justin
dosłownie kradnie tutaj show). Podczas gdy najbliższa rodzina małego Justina
bawi się, w lekkim osłupieniu oglądając jego erotyczny show, uczestniczący w
pokazie w charakterze publiczności David poważnie obawia się, czy tego rodzaju
widowisko nie podpada pod kategorię pedofilii, i czy nie pójdzie przypadkiem za
to siedzieć… Takich komediowych momentów (często z pogranicza absurdu) jest w Other People znacznie więcej, przez co
pozwalają one idealnie odetchnąć i rozładować napiętą atmosferę. Humor i dramat
przeplatają się w debiucie Chrisa Kelly’ego w bardzo dobrze wymierzonych
proporcjach, nadając filmowi lekkości i wdzięku. W dziełach takich jak Other People umieranie może i potrafi
stać się sztuką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz