Komediodramat The Farewell oparty jest na rzeczywistym kłamstwie w rodzinie Lulu
Wang, reżyserki i autorki filmowego scenariusza, której własna babcia stała się
przedmiotem tak wyrafinowanego oszustwa. Kłamstewko jest amerykańsko-chińską koprodukcją, która w inteligentny sposób zderza ze
sobą zasadnicze różnice kulturowe pomiędzy krajem przodków reżyserki, Chinami,
a amerykańską kulturą, w której Lulu Wang wychowywała się od dziecka. Obraz
pokazany został na Sundance Film Festival w styczniu 2019 roku, walcząc tam w
głównym konkursie dramatycznym. Kłamstewko stało się prawdziwym objawieniem tego festiwalu i bez dwóch zdań jednym z
najlepszych niezależnych filmów 2019 roku.
Rodzice Billi (znana głównie z
komediowych ról Awkwafina) nie chcą zabrać ze sobą córki w podróż z Ameryki do
Chin, obawiając się, że bardzo emocjonalna w obejściu Billi zdradzi od razu
rodzinny sekret o prawdziwym stanie zdrowia babci Nai Nai (Zhao Shuzhen). Billi
jedzie jednak do Chin na wesele swojego kuzyna, które jest tylko pretekstem dla
całej rodziny do zobaczenia się po raz ostatni z umierającą na raka płuc
staruszką. Nie wiedząca nic o prawdziwym stanie swojego zdrowia Nai Nai jest
źródłem nieustannego komizmu w filmie, pomimo wieku bowiem i pogarszającej się
kondycji, seniorka rodu tryska wprost energią oraz życiową witalnością. Nie
brakuje jej też dobrego humoru, którym bez przerwy rozkręca towarzystwo i przyćmiewa
minorowe miny członków swojej familii.
Lulu Wang w Kłamstewku osiąga perfekcyjny balans między komedią a dramatem,
lekko i z werwą opowiadając o trudnych sprawach, z uśmiechem oraz pogodą ducha
traktując o chorobie i groźbie śmierci najbliższej osoby. W The Farewell jest też umieszczony niewyobrażalnie silny ładunek
melancholii, który eksploduje z całą mocą w poruszającym do łez finale filmu.
Melancholia Kłamstewka nie bierze się
tylko z moralnego dylematu członków rodziny, oszukujących rozmyślnie swoją
ukochaną matkę, siostrę i babcię. Do smutku oraz zadumy nastraja sama idea
powrotu do szybko zmieniających się Chin, z których rodzina Nai Nai
wyemigrowała albo do Japonii, albo do Ameryki (jak w przypadku rodziców Billi).
Wydaje się, że świat wspomnień z dzieciństwa umrze niebawem wraz z odchodzącą
seniorką rodu, która wydaje się jedynym stałym i niewzruszonym punktem w tym
krajobrazie postępu oraz ekonomiczno-kapitalistycznej przemiany nowoczesnych
Chin. Zagubiona w tych nowych Chinach wydaje się być przede wszystkim zagrana
przez Awkwafinę Billi, która wychowana w Nowym Jorku od wczesnego dzieciństwa,
nie potrafi już mentalnie odnaleźć się w kraju swoich przodków, z którego
emigrowała z rodzicami jako kilkuletnia zaledwie dziewczynka. Interakcje Billi
z babcią Nai Nai to jeden z najmocniejszych atutów Kłamstewka: pełna energii i pozytywnego humoru staruszka jest jedynym
ogniwem łączącym dorosłą Billi z jej dziecięcym wspomnieniem Chin oraz dawnego,
nieistniejącego już domu. Jako ulubiona wnuczka babci, Billi ma podwójnego
moralnego kaca z powodu kłamstwa, jakim karmiona jest niczego nieświadoma Nai
Nai.
Znakomity film Lulu Wang osiąga godną
podziwu maestrię w przedstawieniu różnic kulturowych pomiędzy Ameryką a Chinami,
nie uciekając się leniwie do powszechnie znanych klisz oraz stereotypów. Billi
musi zmierzyć się z faktem, że w Chinach pojedynczy człowiek stanowi bardziej
część większej całości niż indywidualny byt, od którego wszystko zależy. Stąd też
między innymi wynika zatajenie prawdy przez rodzinę w stosunku do chorej Nai
Nai: odmawianie staruszce prawa do indywidualnej prawdy ma się przełożyć na
ogólny dobrostan całej rodziny, która o wiele bardziej skorzysta na błogiej niewiedzy
energicznej staruszki niż na przedwczesnym wpychaniu jej do grobu zabójczą samą
w sobie informacją o jej śmiertelnej chorobie. W Ameryce takie ukrywanie prawdy
o stanie zdrowia byłoby nie tylko nie do pomyślenia, ale w ogóle wbrew prawu. W
Chinach jest to część ogólnie przyjętej tradycji w myśl przekonania, że to nie
sam nowotwór zabija pacjenta, ale raczej strach przed nim. Fascynujące jest też
przyglądanie się bohaterom Kłamstewka przy stole, gdy tak jedzą, wymieniają między sobą uwagi i przede wszystkim
wiele mówiące spojrzenia, które przy chińskim stole zastępują często dyskusję
na wrażliwe tematy. Przemilczenia, niedopowiedzenia i pełne emocjonalnego
ładunku spojrzenia to dominanta w chińskiej rodzinie Billi, której amerykańska
dusza od podstaw uczy się przy tym stole kultury przodków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz