2 listopada 2025

Tuesday. Targując się ze śmiercią.

           W niszowym dramacie fantasy studia A24 pod tytułem Tuesday, matka (grana przez Julię Louis-Dreyfus Zora) mierzy się z nieuchronną i bliską śmiercią swojej jedynej córki (Lola Petticrew jako tytułowa Tuesday). ‘Mierzy się’ to w tym kontekście za dużo powiedziane, albowiem spośród pięciu stadiów żałoby według Elizabeth Kübler-Ross Zora utknęła na pierwszym, czyli na zaprzeczaniu…Z kolei cierpiąca na nieuleczalną chorobę 15-letnia Tuesday  jest już na ostatnim etapie, czyli akceptacji. Kiedy więc pewnego dnia Tuesday odwiedzona zostaje przez kolorową papugę symbolizującą śmierć (z głosem Arinzé Kene), nie ma najmniejszego problemu z oddaniem się do jej dyspozycji, prosi jednak śmierć o możliwość spędzenia ostatniego wieczoru z matką, tak aby ta pogodziła się ostatecznie z odejściem ukochanej córki. Zora, unikająca jak ognia rozmowy o końcu, gdy skonfrontowana ze śmiercią we własnej osobie, reaguje początkowo gniewem, po czym zaczyna się targować z kolorowym ptaszyskiem… Tuesday to bardzo odważny film, który nie boi się podejmować tak ważkich tematów jak śmierć i żałoba w bardzo niekonwencjonalny sposób, używając przy tym bardzo oryginalnych i nieoczywistych metafor. Reżyserski debiut Dainy Oniunas-Pusić bardzo wysoko zawiesza sobie poprzeczkę, w pełni jednak osiąga zamierzone sobie cele, dostarczając nam fascynującej pożywki dla umysłu i bawiąc przy tym ciekawymi wizualnie rozwiązaniami.

          Tuesday jest pełnometrażowym fabularny debiutem Dainy Oniunas-Pusić, reżyserki chorwackiego pochodzenia, nakręconym w Wielkiej Brytanii przy niewielkim, niezależnym budżecie, ale dystrybuowanym przez znane i popularne amerykańskie studio A24, specjalizujące się w niszowym i niekonwencjonalnym kinie autorskim. Ta amerykańsko-brytyjska koprodukcja debiutowała we wrześniu 2023 r. na Festiwalu Filmowym w Telluride, do Polski zaś obraz trafił od razu do streamingu na platformie HBO Max.


          Grana przez rewelacyjną jak zawszę Julię Louis-Dreyfus Zora jest Amerykanką mieszkającą gdzieś na przedmieściach Londynu. Jej 15-letnia córka Tuesday (Lola Petticrew) cierpi na nieuleczalną (acz bliżej nieokreśloną) chorobę. Po domu Tuesday porusza się na wózku inwalidzkim, ma ciągłe problemy z oddychaniem, znajduje się też pod opieką pielęgniarki z hospicjum o imieniu Billie (Leah Harvey). Zora od dawna już nie pracuje, nie spędza jednak wolnych dni z umierającą córką, przerażona wizją utraty jedynego dziecka. Zamiast cieszyć się ostatnimi chwilami z Tuesday, Zora, żyjąca w całkowitym zaprzeczeniu śmierci, spędza dnie w kawiarniach, parku lub wyprzedając niepotrzebne jej już domowe artefakty… Niezgoda i niedopuszczanie do siebie myśli o śmierci córki jest u Zory tak duża, że gdy śmierć wreszcie przychodzi po Tuesday we własnej ptasiej osobie, matka gotowa jest zrobić wszystko, by uniemożliwić jej to zadanie.


          Reżyserski debiut Dainy Oniunas-Pusić jest dziełem niesłychanie ambitnym, umiejętnie łączącym gatunki dramatu i fantasy, i co najważniejsze, nie popadającym w ckliwość i melodramatyzm, co często jest przypadłością filmów traktujących o umieraniu i żałobie. Imponujące w filmie są zdjęcia, a także użycie CGI, a biorąc pod uwagę ograniczony budżet obrazu, wygenerowana tutaj komputerowo papuga ara robi naprawdę duże wrażenie. Gra aktorska Julii Louis-Dreyfus i Loli Petticrew jest bez zarzutu, co więcej, specjalizująca się głównie w komediowych rolach Louis-Dreyfus robi tutaj godną podziwu woltę w stronę dramatycznego kina, przypominając także o tej stronie swoich aktorskich umiejętności, zaprezentowanych nam już wcześniej w takich niezależnych produkcjach, jak Ani słowa więcej (Enough Said, 2013) czy Brutalna szczerość (You Hurt My Feelings, 2023). Oba te ostatnie obrazy zostały wyreżyserowane przez Nicole Holofcener. Tuesday zaskakuje, zadziwia, inspiruje swoją pomysłowością i niekonwencjonalnym podejściem do tematu śmierci i radzenia sobie ze stratą najbliższej osoby. I choć nie ma w stojących za tym filmem ideach niczego naprawdę rewolucyjnego, to jednak inteligentny i wyważony scenariusz w połączeniu z rewelacyjną grą aktorską tandemu Lola Petticrew i Julia Louis-Dreyfus, czynią z Tuesday dzieło naprawdę poruszające i wzruszające zarazem, z odpowiednią (i potrzebną) jednak dozą komedii i sarkazmu, jak na brytyjską koprodukcję przystało.


          Sercem i sednem Tuesday jest unikalna relacja matka-córka i przechodzenie granej przez Louis-Dreyfus matki kolejno przez wszystkie stadia żałoby Elizabeth Kübler-Ross: zaprzeczenie, gniew, targowanie się, depresję i akceptację. W szczególności stadium targowania się wydaje się tutaj kluczowe, albowiem najwięcej się na tym etapie dzieje, poznajemy bliżej samą Zorę, jej problem z akceptacją istniejącej sytuacji, a także naturę relacji, jaką ma z jedyną córką. Najbardziej poruszający film Oniunas-Pusić staje się, gdy docieramy do ostatniego etapu, gdy uparta Zora wykazuje się wreszcie empatią i zdaje sobie sprawę z ogromnego cierpienia córki, i że w końcu powinna zrobić to, co leży w interesie Tuesday, a nie kurczowo trzymać ją przy życiu dla samej siebie, ze względu na swój lęk i nieumiejętność życia bez niej. Spojrzenie prawdzie w oczy, czy w tym przypadku śmierci w oczy, jest dla Zory momentem tyle epifanicznym, co katarktycznym, i być może przynosi też choć lekką ulgę w jej cierpieniu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz