11 października 2025

Together. Perfekcyjne zespolenie.

           Horror Together z Alison Brie i Dave’m Franco próbuje odpowiedzieć na odwieczne w przypadku wieloletnich związków pytanie: gdzie kończę się ja, a gdzie zaczyna się moja druga połowa? Długie związki mają to do siebie, że wzajemna znajomość i rutyna dnia codziennego sprzyjają zatraceniu się w drugiej osobie, w sensie braku rozeznania co jest jeszcze moim zainteresowaniem/hobby/prywatną preferencją, a co to efekt wpływu mojej drugiej połówki, jego/jej wewnętrznego świata. Spędzanie ze sobą długich lat życia wywołuje czasami pytanie: czy to jest coś, czego ja naprawdę chcę, czy może jest to raczej konsekwencja mojej adaptacji do partnera/partnerki i jego bądź jej oczekiwań względem mojej osoby? Na takie oraz wiele innych pytań będzie musiała odpowiedzieć sobie para Tima (Dave Franco) i Millie (Alison Brie), która w poszukiwaniu zmiany, przezwyciężenia stagnacji i zupełnie nowego otwarcia przeprowadza się z miasta na wieś, a to dopiero sam początek ich prawdziwych problemów…

          Film Together jest psychologicznym body horrorem i zarazem pełnometrażowym reżyserskim debiutem Michaela Shanks’a, który jest również autorem scenariusza obrazu. Dwójka głównych aktorów (Alison Brie i Dave Franco) to także producenci filmu i jednocześnie para w realnym życiu. Together pokazano po raz pierwszy na Sundance Film Festival w styczniu 2025 r., na której to imprezie Neon wykupił prawa do dystrybucji tego obrazu za niebagatelne, jak na niezależny film, 17 milionów dolarów. Together wprowadzono do kin latem 2025, w tym w sierpniu tego roku obraz trafił również do szerokiej dystrybucji w Polsce.


          Tim i Millie pozostają w wieloletnim nieformalnym związku. Oboje są już po trzydziestce, więc odczuwają już pewną wewnętrzną presję na wykonanie tego ostatniego kroku. I tutaj jednak pojawiają się wątpliwości, ewidentne w momencie gdy podczas imprezy z przyjaciółmi Millie oficjalnie oświadcza się Timowi, a ten wyraźnie waha się przed ostatecznym powiedzeniem ‘tak’. Żeby zmienić dynamikę w relacji i dać sobie szansę na nowe otwarcie, para przeprowadza się z miasta na wieś, gdzie Millie dostaje nową posadę nauczycielki w lokalnej szkole. Tim jest muzykiem, którego kariera jeszcze nie odpaliła, więc de facto jest utrzymankiem swojej partnerki, a ich niezdrowa współzależność nasila się jeszcze bardziej na prowincji, gdzie brak prawa jazdy Tima staje się jednym z wielu nowych problemów pary.


          Reżyserski debiut Michaela Shanks’a jest dziełem przenikliwym w swojej psychologicznej obserwacji. Para Tima i Millie od lat żyje we współzależnym związku, Tim wciąż pozostaje dużym chłopcem z głową pełną fantazji o muzycznej karierze, ale bez większych perspektyw na przebicie się w muzycznym świecie, pozostaje mu tylko komponowanie w domowym zaciszu oraz okazjonalne podróże w trasie ze swoim zespołem, co przez przeprowadzkę na wieś z Millie i brak prawa jazdy zostaje poważnie utrudnione. Utrzymanie domu pozostaje całkowicie na barkach Millie, więc zamiana miasta na wieś jest też efektem chęci oszczędzenia pieniędzy. Gdy za radą  nauczyciela w nowej szkole i jednocześnie najbliższego sąsiada, Jamiego (Damon Herriman), para wybiera się na spacer po okolicznych lasach, bardzo szybko dochodzi do pogubienia drogi i wylądowania w rezultacie w podejrzanej leśnej jaskini.


          Od momentu znalezienia się przez parę w jaskini psychologiczny dramat w Together ustępuje miejsca body horrorowi, chociaż ów cielesny horror w filmie Michaela Shanks’a inspirowany jest wciąż u swego rdzenia związkowymi problemami i elementarną współzależnością Millie i Tima. Obecna w filmie Together idea perfekcyjnego zespolenia się dwojga ludzi, w sensie i fizycznym i psychicznym, oryginalnie wywodzi się z Uczty Platona (ok. 385 rok p.n.e.) i opowieści o tym, jakoby ludzie stworzeni zostali pierwotnie z ośmioma kończynami i jednym korpusem, a dopiero później zostali rozdzieleni i od tego czasu nieustannie poszukują swojej drugiej, sztucznie odseparowanej, połówki. Historia ta, opowiedziana Timowi i Millie przy kolacji przez ich sąsiada Jamiego, stanowić ma zarazem pean ku czci miłości dwojga ludzi, jak i zawoalowaną przestrogę przed nieuchronnie nadchodzącą dla pary przyszłością. Bo czyż nie pozostaje najwyższym celem w związku i miłości perfekcyjne zespolenie się ciała i duszy dwojga ludzi? A może raczej na odwrót, dla własnego dobrostanu należy robić wszystko, byle tylko nie zatracić się całkowicie w drugim człowieku?



14 września 2025

Sorry, Baby. A życie toczy się dalej.

           W centrum fabuły czarnej komedii Sorry, Baby znajduje się traumatyczne zdarzenie, które dotyka główną bohaterkę filmu, Agnes, zagraną przez osobę reżyserską filmu, Evę Victor, a które nie zostaje nam bezpośrednio pokazane. O samym przebiegu wydarzenia dowiadujemy się z późniejszej relacji głównej bohaterki do jej najlepszej przyjaciółki i jednocześnie sublokatorki, Lydie (Naomi Ackie), oraz podczas wizyty Agnes u ginekologa następnego dnia. Achronologicznie opowiedziany Sorry, Baby koncentruje się nie na samym centralnym traumatycznym zdarzeniu, które w filmie nie zostaje nawet wprost nazwane przez jego heroinę, ale na wszystkim tym, co następuje po samym zajściu, a także na wydarzeniach, które do samego kulminacyjnego momentu doprowadziły. Agnes, ofiara traumy, z dystansem i specyficznym poczuciem humoru, które nie wszystkim może wydać się na miejscu, radzi sobie ze swoim brzemieniem przez kilka następujących po sobie lat, albowiem życie toczy się dalej, a Agnes ma karierę uniwersytecką i przyjaciół, którzy pomagają jej w jej codziennych zmaganiach. Sorry, Baby to kameralna tragikomedia, która w cichy i introspektywny sposób opowiada o ważnych i przełomowych wydarzeniach w życiu, pokazując jednocześnie, jak heroina całej historii radzi sobie, aby to jedno przełomowe wydarzenie nie zniszczyło jej reszty życia.

           Eva Victor, osoba reżyserska Sorry, Baby, jest osobą niebinarną. Scenariusz filmu jest również autorstwa Victor, a obraz pokazano premierowo w głównym konkursie dramatycznym Sundance Film Festival w styczniu 2025. Film wyjechał z Sundance z nagrodą za zajlepszy scenariusz (Waldo Salt Screenwriting Award), a także pokazywany był poźniej w sekcji Directors’ Fortnight na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Dystrybuowany przez słynną niezależną wytwórnię A24 reżyserski debiut Victor wszedł na ekrany polskich kin w końcówce sierpnia 2025 r.



          Agnes (Eva Victor) studiuje literaturę angielską na jednym z college’ów w Nowej Anglii z poważnymi perspektywami na profesorską karierę na uczelni. Jej promotorem jest niejaki Preston Decker (Louis Cancelmi w tej roli), który pod pretekstem omówienia eseju Agnes zaprasza ją do swojego domu, po czym dopuszcza się na głównej bohaterce napaści seksualnej. Niechronologicznie opowiedziana historia Agnes pokazuje nam jej zmagania z konsekwencjami czynu jej oprawcy, brak wsparcia ze strony władz uczelni oraz służb państwa, a także powolne przepracowywanie traumy przy wsparciu najlepszej przyjaciółki (grana przez Naomie Ackie Lydie), nowego chłopaka (Lucas Hedges jako Gawin) oraz innych przypadkowo poznanych ludzi i zwierząt (tutaj wybijają się w szczególności znaleziony na ulicy bezdomny kotek oraz napotkana przygodnie podczas ataku paniki Agnes postać Pete’a, bezbłędnie zagrana przez Johna Carrolla Lyncha).


          Jedna z recenzujących film Evy Victor osób stwierdziła, że osoba reżyserska Sorry, Baby to takie skrzyżowanie między aktorką Phoebe Waller-Bridge a pisarką Virginią Woolf. I rzeczywiście, trudno odmówić słuszności temu zestawieniu. Już sam gatunek i ogólny ton filmu determinuje skojarzenia z angielską, komediową głównie, aktorką Phoebe Waller-Bridge. Poczucie humoru Evy Victor przypomina to autorki serialu Współczesna dziewczyna (Fleabag, 2016-2019). Śmianie się i dystans do niekomfortowych sytuacji to wspólny mianownik twórczości Victor i Waller-Bridge. Ekscentryczność i niekonwencjonalność w połączeniu z aranżowaniem komediowych sytuacji w kontekście poważnych, dramatycznych wręcz wydarzeń, to główne wyznaczniki talentu Evy Victor. Przepracowywanie osobistej traumy przez heroinę Sorry, Baby z poczuciem humoru i ogromnym dystansem to jej indywidualny sposób na uniknięcie autodestrukcji. Dla wielu żarty w gabinecie ginekologicznym po napaści seksualnej to może być już za dużo ekstrawagancji, jednak w kontekście charakteru granej przez Victor Agnes scena u lekarza ma głębszy sens. Humor jest dla Agnes ostatnią deską ratunku przed depresją, a nawet samobójstwem, i w tym kontekście powinniśmy uszanować jej indywidualne podejście do traumatyzującego doświadczenia. W tym miejscu przychodzą skojarzenia z jeszcze innym brytyjskim serialem stworzonym przez kobietę, a mianowicie Mogę cię zniszczyć (I May Destroy You, 2020), autorstwa i z główną rolą Michaeli Cole. W historii kina widzieliśmy już naprawdę wiele filmów, które podchodziły do traumatycznych wydarzeń z absolutną powagą, powinniśmy więc tym bardziej docenić to niecodzienne pożenienie dramatu z czarną komedią autorstwa Evy Victor.


          W Sorry, Baby mamy wiele literackich hołdów i nawiązań. Nieprzypadkowo pojawia się na przykład Lolita Nabokova, w kontekście seksualnej transgresji oczywiście. Z kolei powieść Do latarni morskiej Virginii Woolf stanowi koncepcyjną klamrę spinającą cały film, a grana przez Victor postać Agnes przypomina trochę współczesną wersję słynnej angielskiej pisarki, z jej ekscentrycznością i nieprzystosowaniem do twardych realiów codziennego życia. Jedną z najmocniejszych w filmie scen jest ta, która rozgrywa się pomiędzy Agnes a granym przez Johna Carrolla Lyncha Pete’m, w trakcie nagłego ataku paniki głównej bohaterki. Spokojna rozmowa dwojga nieznajomych ludzi o życiu i jego nieuchronnych implikacjach pozwala przeciążonej mentalnie i emocjonalnie Agnes na zdobycie odpowiedniej perspektywy w stosunku do rzeczy, które jej się przydarzają, a które są całkowicie poza jej kontrolą. Takich pozornie błahych, choć jednocześnie bardzo ważnych konwersacji, jest w filmie Sorry, Baby dużo dużo więcej. To one właśnie tworzą ten dojrzały kameralny debiut reżyserski Evy Victor, wzmagając w nas apetyt i oczekiwanie na jeszcze więcej w przyszłości.


16 lipca 2025

The Outrun (Wygon). Kobieta pod wpływem.

           Orkady, archipelag wysp na północ od Szkocji, to wymarzone miejsce do ucieczki od świata i przed samym sobą. Rona (Saoirse Ronan), główna bohaterka Wygonu, pochodzi z Orkadów i wraca na macierzyste wyspy z Londynu, próbując wyrwać się ze środowiska, które stymuluje jej uzależnienie od alkoholu. Samotność i kontakt z nieubłaganą naturą smaganych wiatrem i potężnymi morskimi falami Orkadów pomaga uzależnionej Ronie zapanować nad jej wewnętrznym chaosem. Walka z alkoholowym nałogiem to codzienny wysiłek aż do końca życia, Rona otwiera na Orkadach zupełnie nowy etap swojej ziemskiej wędrówki, szukając harmonii wewnątrz i równocześnie z naturą, której dzikiemu i nieprzewidywalnemu rytmowi musi się podporządkować. Wygon to przepięknie sfilmowany i niekonwencjonalnie opowiedziany dramat, którego główny temat uzależnienia i walki z nim dotyka tak wielu, ale jednocześnie mało jest takich filmów jak ten, które w innowacyjny sposób traktują swój przedmiot i podchodzą do niego bez zbędnego melodramatyzowania.

          Reżyserką dramatu The Outrun (Wygon) jest Niemka Nora Fingscheidt, która zrealizowała ten film do scenariusza napisanego wspólnie z Amy Liptrot, na podstawie autobiograficznej książki tej ostatniej, wydanej oryginalnie w 2016 r. pod tym samym tytułem co film. Obraz pokazano premierowo na Sundance Film Festival w styczniu 2024 r. Film jest brytyjsko-niemiecką koprodukcją, która do polskich kin trafiła w styczniu 2025, a od niedawna można ją również obejrzeć w streamingu na platformie HBO Max.

          Rona (znakomita w tej roli Saoirse Ronan) powraca na rodzinne Orkady z Londynu, aby doprowadzić swoje życie do porządku. Jej londyńskie życie, pomimo uzyskania stopnia magistra z biologii, zakończyło się silnym uzależnieniem od alkoholu i w konsekwencji rozpadem jej związku z kochającym i troskliwym Dayninem (Paapa Essiedu w tej roli). Na Orkadach mieszka ze swoją religijnie nastawioną matką (Saskia Reeves) i pomaga na owczej farmie swojego ojca, dotkniętego chorobą dwubiegunową (Stephen Dillane w tej roli). Rodzice Rony od dawna są rozwiedzeni, a ich burzliwe pożycie małżeńskie z pewnością miało niemały wpływ na charakter i osobowość samej Rony. Niechronologicznie opowiedziany Wygon przeplata sceny z burzliwej londyńskiej przeszłości głównej bohaterki z jej teraźniejszą walką o trzeźwość i kontrolę nad własnym życiem w malowniczej scenerii Orkadów, archipelagu wciśniętym między Atlantyk i Morze Północne.

          Dosłowne znaczenie tytułu filmu Nory Fingscheidt Wygon to pastwisko wiejskie, na które kierowane jest bydło w celu wypasu. Takie wygony widzimy też w filmie The Outrun na farmie ojca głównej bohaterki, gdzie wypasają się owce. W sensie przenośnym wygon to miejsce ucieczki Rony od świata i pułapek wielkomiejskiego Londynu, które zaowocowały silnym uzależnieniem od alkoholu. Wygon to też miejsce bezpośredniego kontaktu Rony z nieposkromioną naturą Orkadów, która swoją bezkompromisową dzikością pomaga jej znaleźć wewnętrzną równowagę i ukojenie. Uciekając przed nawrotem alkoholowej choroby Rona przenosi się na sam kraniec Orkadów, czyli małą wysepkę o nazwie Papay (lub Papa Westray), gdzie mieszka w małym domku nieopodal wzburzonego morza, eksplorując lokalną faunę i florę, ale też prowadząc obserwację lokalnych gatunków ptaków. Rona studiowała biologię, ale w Londynie zagubiła gdzieś poczucie pasji i celu w życiu, powrót na Orkady pozwala jej na nowo odnaleźć fascynację przyrodą, a także pobudza jej zainteresowanie morskimi formami życia, takimi jak glony i wodorosty, skąd rodzi się pomysł ich badania i wykorzystywania na szeroką skalę jako głównych na ziemi producentów tlenu, używanych też masowo przez człowieka do produkcji rozmaitych leków.

          Saoirse Ronan to wybitna aktorka, która nie tylko ubogaca Wygon swoją zniuansowaną kreacją, ale też jest współodpowiedzialna za powstanie tego filmu, jako jedna z jego producentek. Psychologiczny portret kobiety pod wpływem w wykonaniu Ronan jest tutaj bez zarzutu, aktorka nie przesadza ze środkami ekspresji, jej interpretacja pogubionej życiowo Rony zakotwiczona jest mocno w rzeczywistości i w realizmie. Obrazy alkoholowych zjazdów głównej bohaterki przeplatane są w montażu niechronologicznie chwilami prawdziwego kontaktu i otwarcia się na przyrodę, które służą Ronie równie terapeutycznie, jak rehabilitacja i grupowe spotkania z innymi uzależnionymi. Kąpiel w morzu w bliskim sąsiedztwie fok czy samotny spacer po smaganych wichrem klifach może mieć dla duszy człowieka równie zbawienny wpływ, co bezpośrednie wsparcie ze strony rozumiejącej nasze problemy ludzkiej istoty.

31 maja 2025

Janet Planet (Planeta Janet). W matczynej orbicie.

           Jest lato 1991. Wiejskie Massachusetts. Drewniany dom wśród leśnej gęstwiny, który zamieszkują samotna matka (Julianne Nicholson jako tytułowa Janet) i jej jedenastoletnia córka Lacy (debiutująca na dużym ekranie Zoe Ziegler). Ta ostatnia miała spędzić wakacje na letnim obozie, ale przekonana co do swojej niepopularności wśród rówieśników, zdołała namówić matkę do odebrania jej z kolonii, grożąc w przeciwnym razie odebraniem sobie życia… Fabularny pełnometrażowy debiut Annie Baker, nagrodzonej Pulitzerem dramatopisarki i scenarzystki, to film o skomplikowanej i jakże fascynującej relacji blisko ze sobą związanych matki i córki. Graną przez Julianne Nicholson Janet widzimy przez większość filmu oczami jej dorastającej i dojrzałej jak na swój młody wiek córki, inteligentnej i rezolutnej Lacy. Cały świat Lacy obraca się wokół uwielbianej przez nią matki, którą dziewczynka bacznie obserwuje w to gorące lato 1991, jednocześnie poznając jej przeszłość, której sama Lacy jest bezpośrednim następstwem. Cichy, melancholijny i kontemplacyjny dramat Annie Baker to jeden z najlepszych niezależnych filmów made in USA ostatnich lat.

          Planeta Janet debiutowała 1 września 2023 na festiwalu filmowym Telluride w Kolorado, do Polski obraz trafił w 2025 r. do obejrzenia w streamingu na platformie MAX. Reżyserka i zarazem scenarzystka obrazu, Annie Baker, z zawodu dramatopisarka, otrzymała nominację do Film Independent Spirit Awards za najlepszy pierwszy film oraz za najlepszy scenariusz, obraz doceniono też nominacją za najlepsze zdjęcia na tej samej imprezie dla operatorki Marii von Hausswolff. 



          Rozgrywający się w przepięknym leśnym otoczeniu prowincjonalnego Massachusetts, miejscu dorastania zarówno autorki filmu, Annie Baker, jak i pierwszoplanowej gwiazdy obrazu, Julianne Nicholson, Planeta Janet jest introspekcyjnym studium relacji matka-córka, a dynamika ich wzajemnej więzi napędzana bądź zaburzana jest przez pojawianie się w ich domu i w ich życiu osób z zewnątrz, takich jak małomówny partner Janet o imieniu Wayne (Will Patton), jej przyjaciółka z przeszłości Regina (Sophie Okonedo) oraz przywódca lokalnej komuny i jednocześnie trupy teatralnej o imieniu Avi (Elias Koteas). Postaci te wchodzą w orbitę Janet i Lacy, ale stanowią element przejściowy, pozwalający córce lepiej zrozumieć matkę i jej przeszłość.



          Janet jest z zawodu akupunkturystką i wykonuje swoją pracę z domu, co ułatwia jej samotne wychowywanie dorastającej córki. Z filmu szybko dowiadujemy się, że Janet przyciąga niewłaściwych mężczyzn, jej życiowe wybory odnośnie partnerów były nietrafione i taką nietrafioną decyzją jest również jej ostatni mężczyzna, Wayne, starszy i mrukowaty, na dodatek cierpiący na silne migreny, które Janet leczy swoją akupunkturą. Wayne nie czuje się też komfortowo w obliczu bardzo bliskiej więzi, jaką mają między sobą Janet i Lacy. Mająca obsesję na punkcie swojej matki, Lacy wciąż chce sypiać z nią w jednym łóżku, nie spuszcza rodzicielki z oka przez prawie cały dzień, co brak przyjaciół i wakacyjny nadmiar czasu tylko jej ułatwiają. Lacy, poza spędzaniem czasu z matką, chodzi na lekcje pianina, bawi się swoimi figurkami i żyje w świecie swojej własnej wyobraźni, którego my, widzowie, możemy się tylko domyślać. Każda nowa postać, wchodząca w orbitę planety zwanej matką, stanowi potencjalne zagrożenie i źródło konfliktu dla Lacy, ogranicza bowiem jej nieograniczony dostęp do ukochanej rodzicielki. Z czasem więc wszyscy będą musieli odejść, choćby nawet chwilowo zdołali wkupić się w łaski małej Lacy.



          Planeta Janet wspiera się na dwóch potężnych filarach, którymi są aktorskie interpretacje Julianne Nicholson i Zoe Ziegler. Fascynująca relacja tych dwóch w połączeniu z intrygującymi rozmowami, jakie w zaciszu wiejskiego domu mają między sobą Janet i Lacy, stanowią o wyjątkowości debiutanckiego obrazu Annie Baker. Jako dramatopisarka z zawodu, Baker ma wyśmienite ucho do dialogów, i to wyraźnie słychać w filmie. Seans Planety Janet ma wręcz kojące właściwości na duszę; spokojna introspekcja rozmów matki i córki w połączeniu z kontemplacją wspaniałych zdjęć prowincjonalnego, skąpanego w letnim słońcu i gęsto zalesionego Massachusetts czyni z obrazu Baker wysmakowane filmowe widowisko.



17 kwietnia 2025

Between the Temples (Pomiędzy świątyniami). Nigdy nie jest za późno.

           Pomiędzy świątyniami to dość nietypowy film. W zasadzie to kilka niezależnych filmów w jednym. Z jednej strony to obraz o całej gamie żydowskich neuroz i obsesji (Woody Allen się tu kłania), z drugiej strony dzieło Nathana Silvera to produkt ekscentrycznego umysłu i pokręconej emocjonalności z bardzo niecodziennymi rozwiązaniami fabularnymi (tutaj aż ciśnie się porównanie do Wesa Andersona). Największy jednak dług wdzięczności Nathan Silver ma chyba względem Hala Ashby’ego i jego kultowej komedii Harold i Maude z 1971 r., ponieważ,  podobnie jak w tamtym klasyku z lat 70-tych XX wieku,  Pomiędzy świątyniami zogniskowany jest na niespodziewanej acz głębokiej relacji pomiędzy dwojgiem ludzi, których dzieli znaczna różnica wieku, ale to w ogóle nie przeszkadza im we wzajemnym ubogacaniu swojego życia i dostarczaniu mu sensu w momencie, gdy to poczucie sensu wydaje się już bezpowrotnie utracone. Jason Schwartzman jako pogrążony w depresji i kryzysie wiary Ben Gottlieb oraz Carole Kane jako Carla Kessler, wdowa poszukująca nowego rozdziału w swoim życiu, tworzą niesamowity duet, którego ekranowa chemia jest niezaprzeczalna. Zaskakująca relacja między tymi dwiema pokrewnymi duszami to chleb i sól komedii Pomiędzy świątyniami.

          Pokazany po raz pierwszy w konkursie głównym festiwalu Sundance w styczniu 2024, Pomiędzy świątyniami jest reżyserskim dziełem Nathana Silvera, który jest również współautorem scenariusza filmu obok C. Masona Wellsa. Ten skromny i niezależny projekt Silvera ma w sobie wiele serca i ogromny komediowy potencjał, w pełni zrealizowany dzięki świetnej aktorskiej obsadzie z Jasonem Schwartzmanem, Carol Kane, Dolly de Leon i Caroline Aaron na czele, wszyscy znani głównie ze swoich komediowych ról. Pomiędzy świątyniami można od jakiegoś czasu znaleźć w Polsce w streamingu na platformie MAX.

          Ben Gottlieb (Jason Schwartzman) jest pogrążonym w depresji i poważnym życiowym kryzysie kantorem w jednej z synagog na prowincji stanu Nowy Jork. Jego kryzys zaczął się po tragicznej śmierci żony-pisarki, a objawia się on m.in. w niemożności wykonywania swojej pracy kantora, Ben stracił nie tylko ochotę do życia, ale również swoje podstawowe narzędzie pracy, czyli głos. Nasz bohater sprowadził się z powrotem do domu swoich dwóch matek (w tych rolach Dolly De Leon jako Judith oraz Caroline Aaron jako Meira), które za wszelką cenę chcą go jak najszybciej zeswatać z Gabby (Madeline Weinstein), córką miejscowego rabbiego (w tej roli Robert Smigel). Niespodziewana odsiecz w życiu Bena przychodzi ze strony jego dawnej nauczycielki muzyki o imieniu Carla (rewelacyjna Carole Kane), która po owdowieniu decyduje się wrócić do swoich żydowskich korzeni i prosi Bena, aby ten (pomimo jej zaawansowanego wieku) przygotował ją do uroczystości bat micwy… Między parą rodzi się szczególne duchowe porozumienie, które okazuje się silniejsze niż społeczne konwenanse i powszechny brak akceptacji dla tej relacji wśród rodziny i przyjaciół.

          Ben i Carla spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Początkowo niechętny wobec idei przygotowania do bat micwy swojej dawnej nauczycielki muzyki, Ben staje się z każdym kolejnym spotkaniem coraz bardziej zafascynowany osobowością i charakterem swojej dojrzałej uczennicy. Początkowy dystans pogrążonego w depresji Bena wobec Carli szybko zmienia się w przywiązanie, a wreszcie w głębokie uczucie do kobiety, która traktuje go poniekąd jak własnego syna, pozwala mu nawet spać w pokoju dawno nie mieszkającego z nią potomka. Rodzony syn Carli, Nat (Matthew Shear), wyjątkowo negatywnie reaguje na obecność innego mężczyzny w życiu swojej matki, który na dodatek jest mniej więcej w jego wieku. Choć relacja Bena z Carlą pozostaje czysto platoniczna, Nat widzi w niej zagrożenie dla siebie i swojej pozycji w stosunku do matki, przygotowanie natomiast Carli do bat micwy traktuje jak kolejną niepoważną fanaberię swojej ekscentrycznej rodzicielki. Napięcie między Nat’em a Carlą nic jednak nie znaczy w kontekście presji, jaką nakładają na Bena jego obie matki w próbach znalezienia mu nowej wybranki w osobie Gabby, córki lokalnego rabbiego. W celu zbliżenia do siebie tych dwojga, a nieświadome rosnącego uczucia Bena do Carli, Judith i Meira zapraszają do siebie całą rodzinę rabbiego na uroczystą szabatową kolację…

          Scena szabatowej kolacji w domu matek Bena jest emocjonalną kulminacją Pomiędzy świątyniami, jednocześnie najmocniejszym i najważniejszym w filmie momentem. Poza rodziną rabbiego pojawia się na niej również Carla, osobiście zaproszona przez Bena. Każdy z uczestników tego zgromadzenia ma zupełnie inne oczekiwania odnośnie jego przebiegu, wszyscy również zostaną srodze rozczarowani w jego efekcie. Nad biesiadnym stołem rodziny Gottliebów unosi się posmak szoku i potężnego emocjonalnego dyskomfortu. Każdy uczestnik kolacji reaguje inaczej na romantyczną deklarację Bena, który po miesiącach stagnacji, depresji i uczuciowego wycofania, wreszcie wylewa na zewnątrz zawartość swojej duszy i serca, wprawiając przy tym w osłupienie wszystkich tego świadków, z Carlą włącznie…Romantyczna deklaracja Bena, jakkolwiek źródło powszechnego dyskomfortu przy stole (żeby nie powiedzieć cringe’u), jest dowodem na to, że nigdy tak naprawdę nie jest za późno. Nigdy nie jest za późno na miłość, ale też na szczęście, spełnienie i powrót do własnych korzeni, jak w przypadku Carli i jej dawno zarzuconych żydowskich tradycji. Pomiędzy świątyniami to film o tym, że każdy kryzys, nieważne czy to kryzys wiary, tożsamości czy wieku średniego, prowadzi do przesilenia i do wypracowania nowych życiowych sensów, nowych rozwiązań, które uczynią naszą ludzką egzystencję znośniejszą.

20 marca 2025

A Real Pain (Prawdziwy ból). Sztywniak i cwaniak w Polsce.

           Prawdziwy ból w reżyserii Jesse’go Eisenberga to prosty i skromny komediodramat, który niczym niewielki i niezależny Dawid postawił się i pokonał hollywodzkiego Goliata w rankingu popularności i przystępności amerykańskiego kina wyprodukowanego w 2024 roku. Pokazany premierowo na Sundance Film Festival w styczniu 2024 r. Prawdziwy ból Eisenberga opowiada bardzo prostą i ciepłą historię podróży śladami Holocaustu do Polski dwóch amerykańskich kuzynów żydowskiego pochodzenia. Davida (Jesse Eisenberg) oraz Benji’ego (Kieran Culkin) Kaplanów łączy wspólna i niedawno zmarła babcia, która przed emigracją do USA urodziła się i wychowała w Krasnymstawie. Chcąc poznać rodzinne miasto ukochanej babci oraz kraj swoich przodków, ci dwaj bardzo różniący się od siebie charakterologicznie kuzyni wyruszają na organizowaną wycieczkę do Polski, odwiedzając Warszawę, Lublin, obóz koncentracyjny w Majdanku i wreszcie docierając do Krasnegostawu. Polskie peregrynacje zbliżają kuzynów do siebie, pozwalając im poznać się lepiej i docenić wzajemne różnice, nawet jeśli uniemożliwiają im one pełne porozumienie czy też stworzenie dużo głębszej relacji niż ta, którą już mają. Uporządkowany, zawsze świetnie zorganizowany i sztywny w obejściu David (Eisenberg) jest antytezą emocjonalnego, rozchwianego i nieprzewidywalnego cwaniaka w osobie Benji’ego. To wzajemne przyciąganie się i odpychanie dwóch tak różnych osobowości jest kwintesencją Prawdziwego bólu, wygrywającego te mentalne opozycje i czerpiącego z nich twórczą inspirację.

          Drugi pełnometrażowy obraz aktora, reżysera i scenarzysty Jesse’go Eisenberga pokazano w konkursie głównym festiwalu Sundance w styczniu 2024 r. Film wygrał na tym festiwalu nagrodę dla najlepszego oryginalnego scenariusza (napisanego przez samego Eisenberga), co przełożyło się też później na dwie Oscarowe nominacje dla tego filmu, w kategorii najlepszy oryginalny scenariusz oraz dla najlepszego drugoplanowego aktora dla Kierana Culkina, który ostatecznie wygrał statuetkę w swojej kategorii, będąc zresztą faworytem do Oscara od czasu kinowej premiery Prawdziwego bólu w Stanach Zjednoczonych, tzn. od początku listopada 2024. Polska premiera filmu miała miejsce 8 listopada 2024, zaledwie tydzień po amerykańskiej, a od niedawna obraz można już oglądać w Polsce w streamingu na platformie Disney+.

          David i Benji Kaplanowie to para niepodobnych i niepasujących do siebie kuzynów, którzy przybywają do współczesnej Polski, aby poznać kraj pochodzania swojej ukochanej i zmarłej nie tak dawno babci. Wycieczka do kraju przodków jest organizowana, a dowodzi nią James (Will Sharpe) w charakterze przewodnika. Kaplanom w ich polskich peregrynacjach towarzyszą inni turyści, większość z nich to Amerykanie żydowskiego pochodzenia, którzy tak jak David i Benji ciekawi są kraju, z którego przybyli do Ameryki ich przodkowie. Kulminacyjnymi w filmie momentami są: wizyta w obozie koncentracyjnym w Majdanku nieopodal Lublina (nakręcona w niemalże całkowitej ciszy) oraz podróż kuzynów do Krasnegostawu w celu zobaczenia polskiego domu zmarłej babci. Te dwie sceny szczególnie rezonują emocjonalnie w filmie, ale tak naprawdę nie ma w Prawdziwym bólu żadnych  zbędnych scen czy niepotrzebnych dialogów, Jesse Eisenberg nakręcił swój film z samych esencji.

          Polska w Prawdziwym bólu sfotografowana została bardzo ciepło, kolorowo i przyjaźnie przez znakomitego młodego polskiego operatora Michała Dymka, także autora zdjęć do Dziewczyny z igłą Magnusa von Horna i Io Jerzego Skolimowskiego. W filmie Eisenberga Polska to zwyczajny zachodni kraj, technologicznie i wizerunkowo nie różniący się specjalnie od reszty zachodniego świata. Kulturowa spuścizna naszego kraju, dla której zgłębiania przybyli do Polski David z Benji’m wraz z resztą wycieczki śladami Holocaustu, ukazana została jako skąpane w czerwcowym słońcu tło do ważnych rozmów pomiędzy kuzynami, a także pozostałymi uczestnikami wyprawy. Relikty krwawej przeszłości stają się w Prawdziwym bólu przyczynkiem do dyskusji o współczesnym bólu, o jak najbardziej teraźniejszych emocjach i problemach. Detonatorem tych rozmów jest w prawie każdym przypadku fenomenalnie zagrany przez Kierana Culkina Benji, zmagający się z własnymi wewnętrznymi demonami, które w kontekście emocjonalnej podróży do źródeł uaktywniają się tym bardziej. Być może w Benji’m najwyraźniej manifestuje się trauma pokoleniowa potomków tych, którzy przeżyli Holocaust. Jeśli tak jest w istocie, problemy Benji’ego są jak najbardziej współczesne, ich źródła jednak trzeba szukać głębiej niż tylko charakter i wychowanie granej przez Kierana Culkina postaci.

          Skonfrontowanie ze sobą poukładanego i mocno usztywnionego życiowo i emocjonalnie Davida z wyluzowanym, wygadanym i bezczelnym momentami Benji’m to prawdziwy majstersztyk prostoty i zarazem fundament sukcesu obrazu Eisenberga. Mający żonę i syna w Nowym Jorku, a także ustabilizowane życie zawodowe, David nie może w pełni zrozumieć postawy kuzyna, który jest po 30-stce, ale dalej mieszka w piwnicy u własnej matki, pali trawę i nie myśli zbyt wiele o swojej przyszłości. Zmagający się z depresją, ale też pewnie z chorobą dwubiegunową Benji to dla Davida momentami przekleństwo i straszliwy ciężar, niemalże nie do zniesienia. Organizujący wszystko David blokuje często emocje, jest obsesyjno-kompulsywny, ciągle dąży do perfekcji, nic więc dziwnego, że zwierza się w pewnym momencie innym towarzyszom podróży, że czasami ma ochotę zamordować kuzyna. Wyprawa do Polski śladami uwielbianej babci pozwala jednak dwóm tak różnym duszom jak Benji i David trochę lepiej się zrozumieć, a nawet docenić postawę i perspektywę drugiej strony, egoistyczny i niestabilny emocjonalnie Benji uczy się szanować zrównoważonego i ogarniętego życiowo Davida, ten ostatni natomiast odkrywa w Benji’m całą gamę społecznych umiejętności, które sam David chciałby w głębi duszy posiadać, na czele ze zwykłą otwartością i zainteresowaniem innymi, które Benji’emu przychodzą naturalnie, a co Davidowi (w jego własnym mniemaniu) po prostu nie wypada. Wystarczy tylko rzut oka na relację, jaką Benji nawiązuje podczas podróży z graną przez Jennifer Grey Marcią, inną amerykańską uczestniczką wycieczki o żydowskich korzeniach, aby zrozumieć zalety Benji’ego i braki Davida w sferze międzyludzkich kontaktów. I tylko się cieszyć, że film z tak pozytywnym ludzkim przesłaniem nakręcony został w Polsce przy udziale wielu Polaków (z operatorem Michałem Dymkiem na czele) i przedstawia Polskę w bardzo korzystnym świetle, jako miejsce pojednania i zbliżenia, jako nowoczesny kraj patrzący pewnie w przyszłość.