8 września 2019

Booksmart (Szkoła melanżu). Dziewczyny chcą się dobrze bawić.

          Dwie amerykańskie dziewczyny budzą się pewnego dnia z ręką w nocniku i zdają sobie sprawę, że źle rozegrały swoje cztery lata w liceum. Podczas gdy inni szaleli oraz imprezowali, Molly (Beanie Feldstein) i Amy (Kaitlyn Dever) hardo zakuwały, żeby dostać się do dobrych college’ów. I rzeczywiście, do dobrych szkół się dostały, ale zabawowi koledzy z rocznika także, co automatycznie zepchnęło najlepsze przyjaciółki do kategorii skończonych frajerek, przynajmniej w ich własnych oczach. W ostatnią noc przed odebraniem dyplomu Molly i Amy postanawiają pójść w tango i zaszaleć tak, aby powetować sobie te cztery niewykorzystane lata pełne zakuwania. Booksmart to właściwie historia tej jednej zwariowanej nocy dwóch niewyżytych imprezowo dziewcząt.


          Booksmart jest reżyserskim debiutem aktorki Olivii Wilde, która w dzień swoich 35-tych urodzin w marcu 2019 roku pokazała ten film premierowo na festiwalu South by Southwest w Austin w Teksasie. Nad scenariuszem do filmu pracowały aż cztery inne kobiety (Emily Halpern, Sarah Haskins, Susanna Fogel oraz Katie Silberman), przy czym to Katie Silberman zawdzięczamy ostateczną wersję dialogów. W swojej pierwotnej formie scenariusz do Booksmart pojawił się jeszcze w 2009 roku, czyli całe 10 lat wcześniej. Stworzony w sumie przez pięć kobiet, z dwiema kobietami w głównych rolach, jest Booksmart prawdziwie feministycznym niezależnym dziełem.


          Reżyserski debiut Olivii Wilde jest bezpardonową komedią, w której w samym centrum zdarzeń znajdują się dwie najlepsze przyjaciółki z liceum, Molly oraz Amy, zagrane fenomenalnie przez Beanie Feldstein i Kaitlyn Dever. Film rozgrywa się właściwie w ciągu ostatniego dnia i nocy przed odebraniem dyplomu ukończenia szkoły, kiedy to obie dziewczyny w desperacji próbują nadrobić imprezowe braki z poprzednich czterech lat. Oj, dzieje się, dzieje się dużo i grubo.


         Komedii takich jak Booksmart było już całkiem sporo w historii amerykańskiego kina. Wystarczy w tym miejscu napomknąć o obrazach pokroju Uczniowskiej balangi (Dazed and Confused, 1993) Richarda Linklatera czy Supersamca (Superbad, 2007) Grega Mottoli, a wymieniam tu tylko najlepsze w tym gatunku. To, co czyni Booksmart dziełem ponadprzeciętnym i wybijającym się z zalewu amerykańskich komedii młodzieżowych, jest świetny scenariusz o feministycznym zacięciu i znakomita gra aktorska wszystkich młodych wykonawców, nie tylko dwóch głównych heroin. Warto tu zwrócić uwagę na świetny występ pary Billie Lourd i Skylera Gisondo jako nierozłącznego tandemu dzieci z nieprzyzwoicie zamożnych rodzin, Gigi i Jareda, którzy poza reprezentowaniem przysłowiowego jednego procenta, mają ekscentryczne charaktery i w przypadku Gigi tajemniczą zdolność pojawiania się na wszystkich możliwych balangach w ciągu jednej i tej samej nocy. Grająca Gigi Billie Lourd jest prywatnie córką zmarłej niedawno Carrie Fisher. Parze Gigi i Jareda nie ustępuje aktorsko zestawienie Noah Galvina i Austina Crute’a, czyli George’a oraz Alana, zafascynowanej teatrem młodej gejowskiej pary. W Booksmart pojawiają się też starsi aktorzy w rolach rodziców i nauczycieli, a są to tacy weterani komediowego kina jak Lisa Kudrow, Will Forte czy Jason Sudeikis. Film należy jednak przede wszystkim do świetnie dobranego duetu Kaitlyn Dever i Beanie Feldstein, które przed rozpoczęciem zdjęć do obrazu mieszkały razem jako sublokatorki w Los Angeles, co pomogło im wybitnie w stworzeniu między sobą ekranowej chemii w Booksmart.


          Feminizm Booksmart to nie tylko kwestia aktorskiej obsady głównych ról i bycia stworzonym przez kobietę-reżysera oraz kobiety-scenarzystki. Molly i Amy, protagonistki zwariowanej historii, to dziewczyny odbiegające od stereotypu typowej amerykańskiej licealistki, i to nie dlatego, że są zapamiętałymi kujonkami. Molly (Feldstein), poza wygadaniem i traktowaniem z góry wszystkich kolegów/koleżanki z klasy, ma swoje autorytety w postaci czołowych amerykańskich prawniczek i polityczek (Michelle Obama, Ruth Bader Ginsburg). Daleka od fizycznego ideału seksownej nastolatki, Molly nie ma w związku z tym większych kompleksów, traktuje natomiast lepiej wyglądających równolatków jak bezmózgie stworzenia, którym za lata nieskrępowanej zabawy i łatwego seksu jeszcze kiedyś przyjdzie słono zapłacić. Amy (Dever) to z kolei nieśmiała lesbijka, która jednak nie ukrywa przed rodzicami i znajomymi swojej prawdziwej orientacji. Stara się nawet poderwać obiekt swojego zainteresowania. Żeby było jeszcze górnolotniej, Amy przed podjęciem wyższych studiów zdecydowała się na rok wolontariatu w afrykańskiej Botswanie, gdzie ma zamiar uczyć lokalne kobiety robienia tamponów na własny użytek… Feminizm Booksmart ma jednak silnie komediowe skrzywienie, emancypacyjne hasła i ogólne dowartościowanie dojrzewającej kobiecości nie służy tu protekcjonalnemu pouczaniu widza, ale raczej zachęca do korzystania z życia i cieszenia się wolnością oraz młodością. Zagrana przez Jessikę Williams Miss Fine, ulubiona nauczycielka naszych bohaterek, przestrzega je w pewnym momencie przed popełnieniem jej błędu i skupieniem się na zdobywaniu wiedzy oraz karierze, a zaniedbaniu rozwijania sfery osobistej, poznawania nowych ludzi i najzwyklejszego korzystania z życia pełną garścią. Booksmart to film o tym, że dziewczyny, choćby były prymuskami, chcą i powinny się przykładnie wyszumieć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz