18 grudnia 2018

Private Life (Życie prywatne). In vitro a intymność.

          Nowojorska para po 40-stce próbuje począć potomka. On ma lat 47, ona 41. Sztuczne zapłodnienie zawiodło, in vitro pozostaje jedyną szansą na wspólne dziecko dla Richarda (Paul Giamatti) oraz Rachel (Kathryn Hahn). Życie prywatne w reżyserii Tamary Jenkins towarzyszy parze w ich zmaganiach z długim i wyczerpującym procesem, który nie daje żadnej gwarancji na sukces, ale za to kosztuje powyżej ich skromnych możliwości finansowych, nie wspominając już o deprymującym wpływie na psychikę i na zwyczajną intymność między parą. W efekcie życie prywatne Rachel i Richarda staje się częścią codziennej rutyny lekarzy, pielęgniarek i najbliższej rodziny. Nieuchronnie w trakcie seansu zadamy sobie pytanie: czy to jeszcze rzeczywiste pragnienie posiadania dziecka, czy może już tylko niezdrowa obsesja? I czy to jest jeszcze prywatne życie, czy może już tylko kliniczna procedura?


           Długo musieliśmy czekać na kolejny po Rodzinie Savage (2007 rok) autorski film znakomitej amerykańskiej reżyserki Tamary Jenkins. Niezależna autorka zrobiła Private Life dla Netflixa i to na jego platformie właśnie film jest dostępny dla publiczności od początku października 2018 roku. Wcześniej obraz pokazany został premierowo na festiwalu Sundance w styczniu 2018 roku, wywołując bardzo pozytywne reakcje krytyki oraz widowni, głównie ze względu na perfekcyjny scenariusz autorstwa samej Tamary Jenkins i znakomitą grę aktorską Kathryn Hahn, Paula Giamattiego, Molly Shannon oraz Kayli Carter.


            Życie prywatne opowiada historię Richarda (Paul Giamatti) oraz Rachel (Kathryn Hahn) i ich niestrudzonej walki o dochowanie się własnego dziecka. Para żyje w Nowym Jorku (Lower East Side) i nie należy do szczególnie zamożnych. Rachel jest pisarką, Richard zaś parał się kiedyś z sukcesami teatrem i aktorstwem, teraz jednak prowadzi skromną firmę produkującą pikle. Oboje są już po 40-stce, co wcale nie pomaga im w założeniu rodziny. Sfrustrowani kolejnymi niepowodzeniami w próbach spłodzenia potomka Rachel i Richard decydują się poprosić o pomoc młodziutką Sadie (fenomenalna Kayli Carter), córkę granej przez Molly Shannon Cynthii, szwagierki Richarda. Zgoda Sadie na wzięcie udziału w procesie in vitro oraz oddanie Rachel i Richardowi swoich komórek jajowych wywołuje prawdziwą burzę w rodzinie oraz daleko idące komplikacje dla każdej ze stron.


          Wbrew pozorom Private Life to nie czystej próby dramat, ale raczej komediodramat, z dość wyrównanym rozłożeniem akcentów pomiędzy komicznym oraz tragicznym aspektem historii Rachel i Richarda. Nowojorska para intelektualistów posiada nieodzowny w takiej sytuacji dystans do siebie i do całego procesu starania się o dziecko, który przypomina chwilami nieustający ciąg rozczarowań oraz drobnych upokorzeń. Poczucie humoru tej pary ratuje ją przed popadnięciem w odmęty depresji i czarnowidztwa. Tamara Jenkins ma niekwestionowany dar obserwacji amerykańskiej wyższej klasy średniej z dużych miast, co pokazała już w swoim poprzednim obrazie, Rodzinie Savage z 2007 roku. Podobnie jak w tamtym filmie bohaterowie Private Life to wykształceni ludzie parający się teatrem i literaturą, z poczuciem humoru oraz dystansem do siebie, co jednak nie przeszkadza im wzajemnie się na siebie napuszczać i okazjonalnie popadać w śmieszność. W Życiu prywatnym dynamika związku Richarda oraz Rachel prawie w całości nakierowana została na osiągnięcie celu w postaci wymarzonego dziecka, tak że chwilami można się poważnie zastanawiać, co jeszcze łączy tę parę w realnym życiu.


          Wyśmienity scenariusz Tamary Jenkins przyoblekł się zgrabnie w ciało za sprawą perfekcyjnie dobranej aktorskiej obsady. Kathryn Hahn, Paul Giamatti, Molly Shannon oraz Kayli Carter w pełni zasługują na wszelkie aktorskie laury. Szczególnie grająca filmową Sadie Kayli Carter jest prawdziwym performerskim objawieniem tego obrazu, a jej charyzma, ciepło i bezpośredniość dają Private Life niezbędne tchnienie młodości oraz optymizmu, które równoważy desperację i okazjonalne zwątpienie po stronie pary protagonistów. Mocno emocjonalnie związana z Rachel i Richardem, Sadie decyduje się pomóc ukochanemu wujostwu, z którym zresztą wcale nie jest spokrewniona, i wbrew silnej opozycji ze strony własnej matki, Cynthii (Molly Shannon), nie waha się wziąć udział w procesie in vitro, przekazując parze własne komórki jajowe. Ze swoją obserwacyjną precyzją Tamara Jenkins podgląda prywatne życie Richarda i Rachel oraz wszystkich zaangażowanych w ich proces bliskich, z zaciekawieniem i fascynacją ukazując świat, w którym intymność jest na wyciągnięcie ręki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz