Para głównych bohaterów Rodziny Savage boryka się z problemem, który prędzej czy później
dopadnie każdego z nas. Wygląda na to, że pomimo nieustannego obcowania ze
starszymi ludźmi oraz ciągłego oswajania się, wraz z upływem czasu, z
wyzwaniami jakie niesie ze sobą starość, gdy musimy się zmierzyć z chorobą i niesprawnością
własnych rodziców nigdy nie jesteśmy na to w pełni przygotowani. Częściej za
to jesteśmy zdziwieni, poirytowani, spanikowani, wściekli. Tacy właśnie są
protagoniści The Savages: zachowują
się trochę jak dzicy, nie do końca wiedzą jak radzić sobie z otaczającą ich
naturą i jej procesami, rzeczywistość ich przerasta, próbują ją zrozumieć,
błądzą, dorastają, dojrzewają...
Autorką scenariusza oraz reżyserką komediodramatu Rodzina Savage (2007) jest Tamara Jenkins. Jest to ewidentnie
najwybitniejsze dzieło w jej dorobku, w 2008 roku docenione przez Amerykańską
Akademię Filmową nominacją do Oscara w kategorii najlepszy scenariusz
oryginalny. Deszcz nagród i wyróżnień spadł również na parę pierwszoplanowych
aktorów: Laurę Linney oraz Philipa Seymour’a Hoffmana, pierwsza otrzymała
nominację do Oscara jako najlepsza aktorka pierwszego planu, drugi zdobył
nominację do Złotego Globu w kategorii najlepszy aktor w komedii/musicalu.
Wymieniony powyżej aktorski tandem odgrywa postaci rodzeństwa Wendy oraz
Jona Savage. Wendy (Laura Linney) jest aspirującą dramatopisarką, na razie bez
sukcesów zawodowych, za to uwikłaną w romans ze starszym od siebie, żonatym
mężczyzną. Jon (Philip Seymour Hoffman) jest teatrologiem specjalizującym się w
twórczości Bertolta Brechta, niezdolnym do stworzenia stałej relacji ze swoją
polską dziewczyną, która musi wracać do Krakowa po wygaśnięciu wizy. Wendy i
Jon zostają na samym początku filmu skonfrontowani z niełatwym zadaniem: muszą
zatroszczyć się o los swojego popadającego w starczą demencję ojca Lenny’ego (Philip
Bosco). Właściwie nieobecny dotąd w ich życiu rodziciel spada rodzeństwu z dnia
na dzień na głowę, czym wywołuje tylko całą lawinę sprzecznych uczuć, zakłóca
szarą monotonię ich egzystencji oraz zmusza do przeformułowania życiowych
wyborów.
Podejmowanie na gruncie amerykańskiej kultury tematyki starości, choroby
oraz śmierci to wciąż duże wyzwanie. W kinie głównego nurtu te problemy albo
nie istnieją, albo są spychane na margines, tudzież przedstawiane w dość
powierzchowny, podkolorowany sposób. Tamara Jenkins wykazała się dużą odwagą i
stanowczością kręcąc film z założenia niezdolny do wygenerowania powszechnego
zainteresowania publiczności oraz, co za tym idzie, zgromadzenia pokaźnych
zysków ze sprzedaży biletów. W Stanach Zjednoczonych bardziej niż gdziekolwiek
indziej łatwość, a czasami nawet w ogóle możliwość zrobienia kolejnego filmu
jest ściśle powiązana z wymiarem finansowego sukcesu poprzedniego. Dzieło Jenkins
wyszło jednak obronną ręką (także w sensie komercyjnym) z kinowego maratonu,
oswajając amerykańską widownię z najbardziej uniwersalnymi kwestiami, jakie
można sobie wyobrazić.
Obraz zawdzięcza swój artystyczny sukces pierwszorzędnemu scenariuszowi
autorstwa samej reżyserki filmu oraz oczywiście perfekcyjnemu aktorskiemu
wykonaniu z rewelacyjnymi rolami Laury Linney oraz Philipa Seymour’a Hoffmana.
Dzięki tej dwójce aktorów z najwyższej półki postaci Wendy oraz Jona Savage
zostały zinterpretowane bez jednej fałszywej nuty, obnażając w nich cały
bezlitośnie ludzki wymiar niedoskonałości, przeciętności, a czasami też zwykłej
małostkowości egzystencji człowieka, nawet jeśli ten człowiek ma szerokie
intelektualne przygotowanie oraz rozległe artystyczne pretensje. Film Rodzina Savage pokazuje nam, że
niezależnie od poziomu wykształcenia, refleksyjnego bądź bezrefleksyjnego
podejścia do życia, ilości posiadanych pieniędzy itd., wszyscy kończymy w
zasadzie w podobnym punkcie w naszym życiu, kiedy to w obliczu choroby oraz
nieuchronnej śmierci bliskich stajemy oko w oko z własnym sumieniem. To właśnie
jest moment, kiedy cała przeszłość, ewentualne wyrzuty sumienia, poczucie winy,
urazy, żale, pretensje i oczekiwania wymuszają na nas ocenę oraz gruntowne
przewartościowanie naszych relacji z tymi, którzy pośrednio uczynili nas takimi
jakimi jesteśmy.
Na
koniec drobny smaczek dla filmoznawców: producentem The Savages jest wywodzący się z kręgów niezależnego kina reżyser
Aleksander Payne. To właśnie on wyreżyserował w 2013 roku znany oraz wybitny
film na podobny co Rodzina Savage
temat. Chodzi oczywiście o obraz Nebraska,
w którym w roli głównej wystąpił Bruce Dern.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz