Dziękujemy
za palenie jest zjadliwą satyrą na amerykańskie lobby
tytoniowe. Talent głównego bohatera filmu, Nicka Naylor’a (Aaron Eckhart), polega
na wyśmienitym opanowaniu w praktyce sztuki argumentacji. Biegłość w erystyce
czyni z niego idealnego rzecznika lobbującej za papierosami organizacji. Nick
Naylor pragnie także być wzorem dla swojego 12-letniego syna, co już wymaga
znacznie większego moralnie zaangażowania. Nick stara się pogodzić ze sobą te
dwie pozornie skonfliktowane sfery: jego moralna elastyczność w wykonywanej
pracy przekłada się na stosowaną wobec syna wychowawczą strategię. W przewrotnym
Thank You for Smoking spryt,
wygadanie i cyniczne podejście do życia pozwalają wyjść z najgorszych opresji,
umożliwiając jednocześnie spłatę hipoteki oraz pozyskanie szacunku własnego
dziecka.
Dziękujemy za palenie jest
pełnometrażowym debiutem reżyserskim Jasona Reitmana, który swój pierwszy
scenariusz oparł na satyrycznej powieści Christophera Buckley’a z 1994 roku pod
tym samym tytułem. Thank You for Smoking został
po raz pierwszy pokazany na TIFF (Toronto International Film Festival) w 2005
roku. Film uhonorowany został dwiema nominacjami do Złotych Globów w 2007 roku:
w kategorii najlepsza komedia/musical oraz za najlepszą rolę męską dla Aarona
Eckharta. Pierwszy film Reitmana od razu niesie ze sobą jego niepodważalny
reżyserski styl, który przyniósł temu twórcy międzynarodowe uznanie oraz
sukces, potwierdzony później jeszcze takimi dziełami jak Juno z 2007 roku czy Up in the
Air (W chmurach) z 2009 roku.
Nick
Naylor (świetnie obsadzony Aaron Eckhart) pracuje jako rzecznik Academy of
Tobacco Studies, organizacji zajmującej się tytoniowym lobby w Stanach
Zjednoczonych. Nick wydaje się być stworzonym do swojej pracy: jest zaradny,
wygadany i inteligentny. Spec od papierosowego lobbingu chce spełniać się
również jako ojciec i mentor swojego 12-letniego syna Joey’a (Cameron Bright).
Aby spędzić z potomkiem więcej czasu, Nick zabiera syna na swoje biznesowe
podróże i spotkania, gdzie mały Joey może zaobserwować stosowane przez ojca
zawodowe praktyki. Bliskość oraz towarzystwo ojca stają się dla Joey’a prawdziwą
lekcją życiowego przystosowania.
W Dziękujemy za palenie Jasonowi Reitman’owi
udało się zgromadzić całą plejadę aktorskich znakomitości w arcyciekawych
drugoplanowych rolach. W rolach dwójki jedynych przyjaciół bohatera filmu
obsadzeni zostali Maria Bello oraz David Koechner, przedstawiciele odpowiednio
lobby alkoholowego i zbrojeniowego. W trakcie swoich nieformalnych barowych
spotkań trójka ta licytuje się między
sobą w kwestii czyj biznes przyczynia się do największej w populacji
śmiertelności… W swoim prywatnym gronie lobbyści określają się skrótem MOD,
czyli Merchants of Death (handlarze śmiercią). W rolach bezwzględnych
zwierzchników Nicka w tytoniowym przemyśle pojawiają się J.K. Simmons oraz
wiekowy Robert Duvall, idealni w swoich kreacjach korporacyjnych
rekinów-starych wyjadaczy. Pod względem sprytu i przebiegłości nie ustępują
protagoniście: próbujący ponownie wprowadzić papierosy do hollywoodzkich
superprodukcji Jeff Megall (Rob Lowe) oraz uwodzicielska reporterka Heather
Holloway (Katie Holmes), która swoją urodą i machinacjami o mało nie doprowadza
naszego bohatera na skraj zawodowej przepaści. Po drugiej stronie barykady mamy
natomiast świetnego Williama H. Macy’ego w roli senatora Ortolana Finistirre,
zagorzałego wroga tytoniowego lobby i Sama Elliota, którego Lorne Lutch kręcił
niegdyś reklamy dla Marlboro, a teraz walczy z rakiem płuc i z Academy of
Tobacco Studies. Opozycyjne interesy oraz ścierające się ze sobą charyzmatyczne
charaktery czynią z Dziękujemy za palenie
obraz frapujący i dający dużo do myślenia.
Komediodramat Jasona Reitmana jest rasową satyrą, w bardzo przejrzysty
oraz inteligentny sposób obnażającą cynizm i bardzo wątpliwe moralnie praktyki
tytoniowego lobby. Brawurowa reżyseria oraz autorski styl pozwalają oglądać ten
obraz z prawdziwą przyjemnością, niczym pojedynek dwóch genialnych szachistów. Reżyserowi
filmu udało się z literackiego pierwowzoru przeszczepić dużą dawkę czarnego
humoru, nadającemu obrazowi lekkości i ciętości obserwacji. Wszyscy doskonale
wiemy, że palenie szkodzi, a nawet że zabija. Nie przeszkadza nam to jednak w
przyznaniu racji tytoniowemu lobbyście, że zamiast zakazywać i straszyć
powinniśmy dać konsumentowi wolny wybór: jeśli chce, niech przekona się na
własnej skórze i na własną odpowiedzialność. Kapitalizm to w końcu nieustanna
gra różnych wykluczających się sił, a wolny wybór i konsumencka swoboda
pozwalają uzyskać przewagę jednej ze stron. W Thank
You for Smoking nie ma mowy o triumfie wyższej moralnie siły, a nasz
protagonista nie przeżywa wcale duchowego nawrócenia. To w końcu nie Hollywood. Zamiast
tego filmowy Nick Naylor uczy syna jak poruszać się w kapitalistycznej dżungli i jak
wygrywać życiowe spory, do których prowadzenia wcale nie jest potrzebna żadna
moralna racja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz