10 stycznia 2015

Ghost World. Okres burzy i szyderstwa.

           Ghost World to film o tym, jak to jest czuć się outsiderem. Protagonistki obrazu Enid i Rebecca mają wrażenie pozostawania poza nawiasem przeciętnej oraz typowej społeczności anonimowego amerykańskiego miasta. Ze swojej mocno wyobcowanej perspektywy obie nastolatki dotrzymują sobie kroku w bezceremonialnych aktach pogardy i kontestacji zachowań  tzw. większości. Drwina, szyderstwo, a także ironiczno-sarkastyczne poczucie humoru to domena tych dwóch zblazowanych dziewczyn. Czy jednak można być outsiderem przez całe życie? I czy bezkompromisowa krytyka mainstreamu daje wystarczające poczucie satysfakcji? Prędzej czy później obie dorastające bohaterki będą musiały się zmierzyć z trudnym zadaniem wtopienia się w tak znienawidzony przez siebie ogół.


          Nakręcony w 2001 roku przez Terry’ego Zwigoff’a  Ghost World oparty jest na komiksie (vel powieści graficznej) autorstwa Daniela Clowes’a. Scenariusz filmu adaptowany został wspólnie przez autora oryginalnego komiksu i reżysera obrazu. Obaj twórcy dostali za swoją adaptację nominację do Oscara w 2002 roku, była to jednocześnie pierwsza nominacja w historii Akademii za scenariusz oparty na komiksie. Ghost World nie stał się co prawda hitem box office‘u, zyskał jednak od samego początku ogromne uznanie wśród krytyków oraz graniczące z kultem oddanie wśród części publiczności.


          Dwie heroiny Ghost World, czyli Enid (znana z American Beauty Thora Birch) i Rebecca (Scarlett Johansson) właśnie kończą szkołę średnią, mając dość mgliste wyobrażenia na temat swojej przyszłości. Obie dziewczyny ze zgrozą oraz pogardą patrzą na swoich rówieśników, ale i dorosłym w ich świecie dostaje się spora dawka szyderstwa i kpiny. Ofiarą takiego niewybrednego żartu znudzonych nastolatek pada niejaki Seymour (bardzo przekonujący w tej roli Steve Buscemi). Seymour jest samotnikiem obsesyjnie kolekcjonującym oryginalne wydania jazzowych oraz bluesowych albumów. Z ofiary kpiny Seymour szybko awansuje na przyjaciela coraz bardziej nim zaintrygowanej Enid. W tym momencie drogi obu dziewczyn zaczynają się coraz bardziej rozchodzić, a rosnące zainteresowanie Enid dużo starszym od niej Seymour’em wystarczająco komplikuje życie obojgu.


          Ghost World to fascynujący przykład oglądu świata z perspektywy pary dziewcząt do niego nieprzystających. Enid i Rebecca są trochę znudzone, trochę w swoich oczekiwaniach sprzeczne i pogubione, trochę też rozczarowane światem dorosłych, a już na pewno krańcowo zdegustowane umysłowym poziomem swoich rówieśników... Krytyczna ocena jaką obie wystawiają otoczeniu jest miażdżąca, wszyscy jednak wiemy, że adaptacja do zastanego świata jest tylko kwestią czasu. Przystosowywać jako pierwsza zaczyna się Rebecca, która po szkole średniej szybko znajduje sobie pracę i szuka mieszkania do wynajęcia. Enid nie kwapi się jednak ani z decyzją o kontynuacji nauki w college’u, ani z próbą uniezależnienia się od ojca i zamieszkania z  najlepszą przyjaciółką. Film Zwigoff’a wiarygodnie portretuje moment wkraczania w dorosłość oraz konieczność sprostania niekończącym się społecznym konwenansom, takim jak praca, kariera czy odpowiednie relacje z otoczeniem.


          Wyjątkowość granej przez Thorę Birch Enid polega na tym, że nie potrafi ona na zawołanie zostawić za sobą okresu buntu oraz kontestacji i z marszu pójść do pracy w multipleksie, tak żeby móc pozwolić sobie na komfort mieszkania z przyjaciółką, a nie z własnym ojcem w rodzinnym domu. To, co odróżnia Enid od Rebeki, to artystyczna dusza, jeszcze nie w pełni uświadomione i rozwinięte, ale już wyraźnie kiełkujące artystyczne postrzeganie rzeczywistości. Stąd też bierze się trwały opór bohaterki wobec prób zorganizowania sobie konwencjonalnego życia na warunkach dyktowanych przez społeczne normy i reguły wolnego rynku. Ghost World oferuje nam skrajnie ironiczne spojrzenie na małomiasteczkową, prowincjonalną Amerykę. Protagonistki filmu czują się w takiej Ameryce swojsko i bezpiecznie, jakkolwiek obśmiewają ją do granic możliwości. Enid wie jednak, że aby odnaleźć siebie i mieć choćby cień szansy na wewnętrzne spełnienie musi tę Amerykę  jak najszybciej zostawić za sobą.


Cytat z filmu:

Rebecca: This is so bad it's almost good.
Enid: This is so bad it's gone past good and back to bad again.

Rebecca: Taka szmira, że zaczyna wpadać w ucho.
Enid: Żeby wypaść drugim i znów być zwykłą szmirą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz