24 czerwca 2017

Indignation (Wzburzenie). Adaptacja Philipa Rotha, która się udała.

          Proza Philipa Rotha nie miała dotychczas szczęścia do filmowych ekranizacji. Prawie wszystkie okazywały się albo całkowicie nieudane, albo mocno wybrakowane. Dopiero adaptacja Wzburzenia, 29-tej powieści Philipa Rotha z 2008 roku, okazała się dziełem całkowicie spełnionym. Reżyser tego obrazu i zarazem autor scenariusza na podstawie powieści, James Schamus, postawił w swojej adaptacji na wierność słowu i dialogom Rotha, przez co jego film wyróżnia się nie tylko na tle innych ekranizacji prozy tego pisarza, ale również w porównaniu do wszystkiego, co robi się obecnie w amerykańskim kinie, z kinem niezależnym włącznie. Indignation posiada bowiem niezaprzeczalny, oldskulowy wręcz urok filmu, w którym naprawdę liczy się to, co mówią jego bohaterowie i jeszcze jak to mówią. James Schamus zachował w swojej filmowej wersji Wzburzenia znakomite dialogi Rotha i przyoblekł obraz w typową dla lat 50-tych XX wieku aurę utraconej niewinności oraz skrzywdzonego piękna. Ten film warto chociażby obejrzeć dla jednej jedynej sceny, w której główny bohater (grany przez Logana Lermana Marcus Messner) musi się zmierzyć z towarzyską presją, religijną opresją i seksualną represją w jednej osobie dziekana uniwersytetu, na którym przyszło mu studiować. Wymiana zdań i argumentów w dyskusji między Marcusem a dziekanem Dean’em Caudwell’em (w tej roli Tracy Letts) trzyma w napięciu większym niż niejeden rasowy thriller.


          Indignation jest debiutem reżyserskim producenta i scenarzysty Jamesa Schamusa, znanego głównie ze współpracy z wybitnym reżyserem Ang’iem Lee. Schamus napisał scenariusz m.in. do Burzy lodowej (The Ice Storm) z 1997 roku oraz do Ostrożnie, pożądanie (Se, jie) z 2007 roku, które to filmy wyreżyserował Ang Lee właśnie. Schamus był też producentem innego głośnego obrazu Lee, Tajemnicy Brokeback Mountain (Brokeback Mountain) z 2005 roku. James Schamus wyprodukował też wiele wybitnych niezależnych filmów (choćby dla reżyserów tej klasy co: Todd Haynes, Todd Solondz, Hal Hartley oraz Edward Burns) zanim sam postanowił stanąć wreszcie za kamerą i to z pełnym sukcesem. Pokazany premierowo w 2016 roku na Sundance Film Festival dramat Wzburzenie został świetnie przyjęty przez krytykę i publiczność, stanowiąc intrygujący kontrast w stosunku do reszty festiwalowej oferty.


          Protagonistą Wzburzenia jest Marcus Messner (bardzo dobra rola Logana Lermana), młodzieniec pochodzący z żydowskiej rodziny z Newark w New Jersey, który w 1951 roku przenosi się ze swojego rodzinnego miasta na studia do Winesburg w Ohio. Marcus jest ateistą, a pomniejszy college w Ohio, gdzie zaczyna swoją naukę, ma wyraźnie konserwatywno-religijny profil, co szybko zaczyna dla naszego bohatera stanowić problem. Na uniwersytecie Marcus poznaje uroczą Olivię Hutton (w tej roli Sarah Gadon), piękną i inteligentną dziewczynę z historią poważnych problemów nerwowych w przeszłości. Marcus i Olivia przypadają sobie do gustu, jednakże nad ich związkiem zbierają się ciemne chmury: lata 50-te XX wieku z wojną koreańską w tle oraz konserwatywna presja rodziny i otoczenia stają się dla dryfującej miłości tej pary prawdziwą górą lodową na horyzoncie.


          Indignation to jedna z siedmiu zrealizowanych dotychczas adaptacji prozy Philipa Rotha. Bez wątpienia jest to też najlepsza ekranizacja powieści tego pisarza. Pozostałe sześć filmów to dzieła albo przeciętne, albo ewidentnie nieudane, w tym do tych ostatnich należy zaliczyć Amerykańską sielankę (American Pastoral) z 2016 roku w reżyserii Ewana McGregora, która miała swoją premierę kinową ledwie kilka miesięcy po wejściu na ekrany Wzburzenia. Stosunkowo najlepiej z literackim materiałem Rotha poradziła sobie wcześniej katalońska reżyserka Isabel Coixet, która w 2008 roku wprowadziła do kin Elegię (Elegy) z Benem Kingsley’em i Penelope Cruz, będącą z kolei adaptacją Konającego zwierzęcia (The Dying Animal), krótkiej powieści Rotha z 2001 roku. Coixet zrobiła jednak bardziej autorski dramat na motywach prozy pisarza z Newark niż film, który wprowadziłby nas w charakterystyczny literacki świat tego artysty. Ta sztuka udała się dopiero Jamesowi Schamus’owi i jego adaptacji Wzburzenia. Co zatem posiada Indignation, a czego nie mają inne filmowe ekranizacje dzieł Rotha? Przede wszystkim są to wiernie odtworzone i zachowane dialogi tego pisarza, tryskające dowcipem i bystrością obserwacji, pełne szczerych deklaracji oraz ciętych ripost. Schamus w swoim reżyserskim debiucie potrafił także wskrzesić ducha epoki, tj. początku lat 50-tych XX wieku z toczącą się w tle wojną koreańską. Starannie zakomponowane kadry, znakomite zdjęcia oraz świetna muzyka przydają filmowi intensywnie nostalgiczny rys, dzięki któremu obraz jawi się jako bardzo odległe wspomnienie przełomowych w życiu bohatera wydarzeń. We Wzburzeniu Roth odmalował początek swoich studiów uniwersyteckich, dając literacką formę swoim młodzieńczym doświadczeniom i napotykanym wtedy przeszkodom. Marcus Messner stanowi w powieści i filmie alter ego samego pisarza, przeżywającego swoją seksualną inicjację i jednocześnie spotykającego się z niezrozumieniem oraz niechęcią konserwatywnego środowiska college’u. Tytuł powieści to dominujące u Marcusa odczucie, które tylko się potęguje w miarę kolejnych konfrontacji z kolegami i przełożonymi na uniwersytecie.


          Aparycja Logana Lermana, wcielającego się w filmie w postać Marcusa Messnera, idealnie harmonizuje z charakterem granego przez niego bohatera, który wydaje się być żywym wcieleniem szczerej i czystej niewinności. Messner jest wzorowym studentem,  ateistą i wolnomyślicielem, z pamięci cytującym esej filozofa i Noblisty Bertranda Russella. Jest ponadto pracowity, pilny, oddany swoim rodzicom. Trudno się więc dziwić, że Marcus nawiązuje relację z bystrą i nieprzeciętną Olivią Hutton (Sarah Gadon), tak samo jak on zupełnie niepasującą do sztywnej i do bólu konwencjonalnej rzeszy studenckiej w Winesburg w Ohio. Ich prawdziwe oraz głębokie uczucie nie ma jednak racji bytu w społeczeństwie zbudowanym na bigoterii i konwenansie, tak samo jak psychiczne problemy Olivii czynią z niej automatycznie femme fatale oraz łatwe narzędzie do manipulacji, a ona sama staje się w filmie symbolem skrzywdzonego i zniszczonego przez otoczenie piękna. Kluczowa dla zrozumienia całego filmu, jak i czasów, w których się on rozgrywa, jest scena wizyty Marcusa Messnera u dziekana uniwersytetu Deana Caudwella, znakomicie sportretowanego przez Tracy’ego Letts’a. W scenie tej fenomenalny jest dialog między Marcusem a dziekanem, który reprezentuje tu purytańskiego ducha czasu, próbującego skłonić naszego bohatera do lepszej integracji z resztą studenckiej braci. Dziekan nie jest w tej opowieści szwarccharakterem, ma też jak najlepsze intencje w stosunku do młodego Marcusa, którego docenia za inteligencję, pracowitość oraz zdolności. Problemem dziekana jest jednak jego emanujący poczuciem moralnej wyższości autorytet, z którego wyżyn próbuje on sprowadzić coraz bardziej wzburzonego Marcusa na tak zwaną ‘właściwą drogę’ pokory i współpracy w grupie. Jako Żyd i ateista Marcus buntuje się przeciwko obowiązkowi cotygodniowego uczestnictwa w modlitwie na zaliczenie roku akademickiego, co w Winesburg jest wymagane od każdego studenta, bez względu na wyznanie lub jego brak. Messner jest również oburzony indagacjami dziekana na temat jego życia osobistego oraz relacji towarzyskich z dziewczętami. W miarę zaogniania się sporu Marcusa z dziekanem jasne się staje, że choć nasz bohater dostaniem się na studia uniknął poboru do wojska i wysyłki na wojnę w Korei, to jego pobyt w Winesburg można potraktować jak upadek z deszczu pod rynnę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz