Proza
Philipa Rotha nie miała dotychczas szczęścia do filmowych ekranizacji. Prawie
wszystkie okazywały się albo całkowicie nieudane, albo mocno wybrakowane.
Dopiero adaptacja Wzburzenia, 29-tej
powieści Philipa Rotha z 2008 roku, okazała się dziełem całkowicie spełnionym.
Reżyser tego obrazu i zarazem autor scenariusza na podstawie powieści, James
Schamus, postawił w swojej adaptacji na wierność słowu i dialogom Rotha, przez
co jego film wyróżnia się nie tylko na tle innych ekranizacji prozy tego
pisarza, ale również w porównaniu do wszystkiego, co robi się obecnie w
amerykańskim kinie, z kinem niezależnym włącznie. Indignation posiada bowiem niezaprzeczalny, oldskulowy wręcz urok
filmu, w którym naprawdę liczy się to, co mówią jego bohaterowie i jeszcze jak
to mówią. James Schamus zachował w swojej filmowej wersji Wzburzenia znakomite dialogi Rotha i przyoblekł obraz w typową dla
lat 50-tych XX wieku aurę utraconej niewinności oraz skrzywdzonego piękna. Ten
film warto chociażby obejrzeć dla jednej jedynej sceny, w której główny bohater
(grany przez Logana Lermana Marcus Messner) musi się zmierzyć z towarzyską
presją, religijną opresją i seksualną represją w jednej osobie dziekana
uniwersytetu, na którym przyszło mu studiować. Wymiana zdań i argumentów w
dyskusji między Marcusem a dziekanem Dean’em Caudwell’em (w tej roli Tracy
Letts) trzyma w napięciu większym niż niejeden rasowy thriller.
Indignation jest debiutem reżyserskim
producenta i scenarzysty Jamesa Schamusa, znanego głównie ze współpracy z
wybitnym reżyserem Ang’iem Lee. Schamus napisał scenariusz m.in. do Burzy lodowej (The Ice Storm) z 1997 roku oraz do Ostrożnie, pożądanie (Se, jie)
z 2007 roku, które to filmy wyreżyserował Ang Lee właśnie. Schamus był też
producentem innego głośnego obrazu Lee, Tajemnicy
Brokeback Mountain (Brokeback
Mountain) z 2005 roku. James Schamus wyprodukował też wiele wybitnych
niezależnych filmów (choćby dla reżyserów tej klasy co: Todd Haynes, Todd
Solondz, Hal Hartley oraz Edward Burns) zanim sam postanowił stanąć wreszcie za
kamerą i to z pełnym sukcesem. Pokazany premierowo w 2016 roku na Sundance Film
Festival dramat Wzburzenie został
świetnie przyjęty przez krytykę i publiczność, stanowiąc intrygujący kontrast w
stosunku do reszty festiwalowej oferty.
Protagonistą Wzburzenia jest Marcus Messner (bardzo dobra rola Logana Lermana),
młodzieniec pochodzący z żydowskiej rodziny z Newark w New Jersey, który w 1951
roku przenosi się ze swojego rodzinnego miasta na studia do Winesburg w Ohio.
Marcus jest ateistą, a pomniejszy college w Ohio, gdzie zaczyna swoją naukę, ma
wyraźnie konserwatywno-religijny profil, co szybko zaczyna dla naszego bohatera
stanowić problem. Na uniwersytecie Marcus poznaje uroczą Olivię Hutton (w tej
roli Sarah Gadon), piękną i inteligentną dziewczynę z historią poważnych
problemów nerwowych w przeszłości. Marcus i Olivia przypadają sobie do gustu,
jednakże nad ich związkiem zbierają się ciemne chmury: lata 50-te XX wieku z
wojną koreańską w tle oraz konserwatywna presja rodziny i otoczenia stają się
dla dryfującej miłości tej pary prawdziwą górą lodową na horyzoncie.
Indignation
to jedna z siedmiu zrealizowanych dotychczas adaptacji prozy Philipa Rotha. Bez
wątpienia jest to też najlepsza ekranizacja powieści tego pisarza. Pozostałe
sześć filmów to dzieła albo przeciętne, albo ewidentnie nieudane, w tym do tych
ostatnich należy zaliczyć Amerykańską
sielankę (American Pastoral) z
2016 roku w reżyserii Ewana McGregora, która miała swoją premierę kinową ledwie
kilka miesięcy po wejściu na ekrany Wzburzenia.
Stosunkowo najlepiej z literackim materiałem Rotha poradziła sobie wcześniej
katalońska reżyserka Isabel Coixet, która w 2008 roku wprowadziła do kin Elegię (Elegy) z Benem Kingsley’em i Penelope Cruz, będącą z kolei
adaptacją Konającego zwierzęcia (The Dying Animal), krótkiej powieści
Rotha z 2001 roku. Coixet zrobiła jednak bardziej autorski dramat na motywach
prozy pisarza z Newark niż film, który wprowadziłby nas w charakterystyczny
literacki świat tego artysty. Ta sztuka udała się dopiero Jamesowi Schamus’owi
i jego adaptacji Wzburzenia. Co zatem
posiada Indignation, a czego nie mają
inne filmowe ekranizacje dzieł Rotha? Przede wszystkim są to wiernie odtworzone
i zachowane dialogi tego pisarza, tryskające dowcipem i bystrością obserwacji,
pełne szczerych deklaracji oraz ciętych ripost. Schamus w swoim reżyserskim
debiucie potrafił także wskrzesić ducha epoki, tj. początku lat 50-tych XX
wieku z toczącą się w tle wojną koreańską. Starannie zakomponowane kadry, znakomite
zdjęcia oraz świetna muzyka przydają filmowi intensywnie nostalgiczny rys,
dzięki któremu obraz jawi się jako bardzo odległe wspomnienie przełomowych w
życiu bohatera wydarzeń. We Wzburzeniu
Roth odmalował początek swoich studiów uniwersyteckich, dając literacką formę
swoim młodzieńczym doświadczeniom i napotykanym wtedy przeszkodom. Marcus
Messner stanowi w powieści i filmie alter
ego samego pisarza, przeżywającego swoją seksualną inicjację i jednocześnie
spotykającego się z niezrozumieniem oraz niechęcią konserwatywnego środowiska
college’u. Tytuł powieści to dominujące u Marcusa odczucie, które tylko się
potęguje w miarę kolejnych konfrontacji z kolegami i przełożonymi na
uniwersytecie.
Aparycja Logana Lermana, wcielającego
się w filmie w postać Marcusa Messnera, idealnie harmonizuje z charakterem
granego przez niego bohatera, który wydaje się być żywym wcieleniem szczerej i
czystej niewinności. Messner jest wzorowym studentem, ateistą i wolnomyślicielem, z pamięci
cytującym esej filozofa i Noblisty Bertranda Russella. Jest ponadto pracowity,
pilny, oddany swoim rodzicom. Trudno się więc dziwić, że Marcus nawiązuje
relację z bystrą i nieprzeciętną Olivią Hutton (Sarah Gadon), tak samo jak on
zupełnie niepasującą do sztywnej i do bólu konwencjonalnej rzeszy studenckiej w
Winesburg w Ohio. Ich prawdziwe oraz głębokie uczucie nie ma jednak racji bytu
w społeczeństwie zbudowanym na bigoterii i konwenansie, tak samo jak psychiczne
problemy Olivii czynią z niej automatycznie femme
fatale oraz łatwe narzędzie do manipulacji, a ona sama staje się w filmie
symbolem skrzywdzonego i zniszczonego przez otoczenie piękna. Kluczowa dla
zrozumienia całego filmu, jak i czasów, w których się on rozgrywa, jest scena
wizyty Marcusa Messnera u dziekana uniwersytetu Deana Caudwella, znakomicie
sportretowanego przez Tracy’ego Letts’a. W scenie tej fenomenalny jest dialog
między Marcusem a dziekanem, który reprezentuje tu purytańskiego ducha czasu,
próbującego skłonić naszego bohatera do lepszej integracji z resztą studenckiej
braci. Dziekan nie jest w tej opowieści szwarccharakterem, ma też jak najlepsze
intencje w stosunku do młodego Marcusa, którego docenia za inteligencję,
pracowitość oraz zdolności. Problemem dziekana jest jednak jego emanujący
poczuciem moralnej wyższości autorytet, z którego wyżyn próbuje on sprowadzić
coraz bardziej wzburzonego Marcusa na tak zwaną ‘właściwą drogę’ pokory i
współpracy w grupie. Jako Żyd i ateista Marcus buntuje się przeciwko
obowiązkowi cotygodniowego uczestnictwa w modlitwie na zaliczenie roku
akademickiego, co w Winesburg jest wymagane od każdego studenta, bez względu na
wyznanie lub jego brak. Messner jest również oburzony indagacjami dziekana na
temat jego życia osobistego oraz relacji towarzyskich z dziewczętami. W miarę
zaogniania się sporu Marcusa z dziekanem jasne się staje, że choć nasz bohater
dostaniem się na studia uniknął poboru do wojska i wysyłki na wojnę w Korei, to
jego pobyt w Winesburg można potraktować jak upadek z deszczu pod rynnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz