23 lutego 2023

Tár. Geniusze i potwory.

          „Niestety, architektem twojej duszy wydają się być media społecznościowe” – mówi podczas wykładu do jednego ze swoich studentów w nowojorskiej szkole muzycznej Juilliard tytułowa bohaterka dramatu Todda Fielda Tár (Cate Blanchett w tej genialnej wprost roli światowej sławy dyrygentki i kompozytorki). Cięta riposta Lydii Tár jest pokłosiem uwagi owego studenta na temat Jana Sebastiana Bacha, którego muzyki ów student nie zamierza zgłębiać, a tym bardziej się nią zachwycać ponieważ, jego zdaniem, Bach reprezentuje klasę białych, uprzywilejowanych mężczyzn, którzy utrwalili przez swoje życie i dzieło panującą do dziś kulturę patriarchatu. Zszokowana i zniesmaczona tym komentarzem Lydia Tár dociska jeszcze mocniej swojego studenta, mając za świadków innych uczniów tej prestiżowej muzycznej uczelni, kierując do niego te słowa: „Nie obrażaj się tak ochoczo. Narcyzm małych różnic prowadzi do najnudniejszego rodzaju konformizmu. (…) Jeśli talent Bacha można zredukować do jego płci, kraju urodzenia, religii, seksualności itd., to twój również.” Koncertowo zagrana przez Cate Blanchett Lydia Tár próbuje uzmysłowić swoim nowojorskim studentom, że tak zwana kultura unieważniania (z angielskiego cancel culture) wylewa dziecko z kąpielą. W efekcie moralnego potępienia ludzi kultury staramy się jednocześnie przekreślić i obrzydzić ich artystyczny dorobek, zapominając całkowicie o oddzieleniu artysty od jego dzieła. Kultura unieważniania to jedno z najnowszych wynalazków współczesnych mediów społecznościowych i jednocześnie jeden z głównych wątków wybitnego dramatu Todda Fielda z fenomenalną Cate Blanchett w głównej roli. Grana przez nią postać Lydii Tár to genialna figura na światowej muzycznej scenie, która w konsekwencji swoich prywatnych działań i wyborów uznana została za moralnego potwora, stając się kolejną ofiarą kultury unieważniania.

          Tár to pierwszy od 16 lat nowy film Todda Fielda, znakomitego amerykańskiego reżysera, który po raz pierwszy zabłysnął w filmowym świecie dziełem Za drzwiami sypialni (In the Bedroom, 2001) z Sissy Spacek i Tomem Wilkinsonem, który to obraz (pokazany po raz pierwszy w głównym konkursie festiwalu Sundance) dostał aż pięć nominacji do Oscara w 2002 r., w tym w kategorii najlepszy film i za najlepszy scenariusz adaptowany. Sukcesem okazał się również drugi film Fielda, czyli Małe dzieci (Little Children, 2006) z Kate Winslet, Jennifer Connelly i Patrickiem Wilsonem, który nominowano do Oscarów w trzech kategoriach, w tym za adaptowany scenariusz autorstwa Fielda i dla najlepszej aktorki pierwszego planu dla Kate Winslet. Pokazany premierowo na Międzynarodzowym Festiwalu Filmowym w Wenecji we wrześniu 2022 r. Tár jest kolejnym artystycznym (i arthouse’owym) sukcesem Todda Fielda, nominowanym do Oscarów 2023 w aż sześciu kategoriach, w tym dla najlepszego filmu, dla najlepszego reżysera i za najlepszy oryginalny scenariusz dla Todda Fielda, dla najlepszej aktorki pierwszego planu dla Cate Blanchett oraz za najlepsze zdjęcia i montaż.

          Lydia Tár jest światowej sławy dyrygentką i kompozytorką, laureatką wielu nagród i wyróżnień, w tym szczęśliwą posiadaczką tzw. EGOT’a (czyli kombinacji nagród Emmy, Grammy, Oscara i Tony). Rewelacyjnie zagrana przez Cate Blanchett fikcyjna dyrygentka i kompozytorka jest jednocześnie lesbijką, żoną skrzypaczki Sharon (Nina Hoss w tej roli) i matką małej Petry (Mila Bogojevic). Lydia Tár przewodniczy orkiestrze Filharmonii Berlińskiej i wraz z nią ma ambitny plan zarejestrowania wykonania wszystkich symfonii Gustava Mahlera. Ostatnim etapem tego przedsięwzięcia jest nagranie V symfonii Mahlera, ale w trakcie stresujących przygotowań i prób do finalnego koncertu czarne chmury zbierają się nad główną bohaterką filmu, na jaw bowiem wychodzą jej nadużycia i seksualne relacje z pozycji władzy z młodszymi kobietami.

          Zagrana przez Cate Blanchett Lydia Tár jest postacią fikcyjną, ale nosi cechy znanych i wybitnych współczesnych dyrygentek/kompozytorek. Historia Lydii została pokazana tak przekonująco, że łatwo można ulec złudzeniu, że mamy do czynienia z wycinkiem z biografii jak najbardziej współczesnej i żyjącej postaci. Najnowszy film Todda Fielda można pośrednio zaliczyć do nurtu #MeToo, reżyser napisał bowiem scenariusz obrazu zainspirowany obyczajowymi skandalami i przykładami seksualnych nadużyć, które ujawnione zostały w efekcie ruchu Me Too. W odróżnieniu od większości typowych historii spod znaku #MeToo, w obrazie Todda Fielda seksualnym predatorem jest Lydia Tár, która zachowuje się podobnie jak wielu mężczyzn na jej stanowisku i wykorzystuje asymetrię władzy, aby wchodzić w transakcyjne relacje z młodszymi od siebie kobietami, które liczą na protekcję i wsparcie w muzycznym świecie ze strony tak doświadczonej i wybitnej figury, jaką jest niewątpliwie Lydia. Nie można Tár, której największym idolem od czasów dzieciństwa jest Leonard Bernstein, odmówić geniuszu jako dyrygentce i kompozytorce. Grana przez Blanchett Tár ma niesamowitą charyzmę, ostrą jak szpic inteligencję i powalającą na łopatki muzyczną erudycję. Nic dziwnego więc, że jest w stanie zahipnotyzować i oczarować sobą młode i zdolne kobiety, które tak jak ona chcą zrobić karierę w zdominowanym przez mężczyzn muzyczno-dyrygenckim światku. Jedna z jej byłych kochanek popełnia samobójstwo w momencie, gdy Lydia Tár dystansuje się od niegdysiejszej protegowanej i decyduje się użyć swojej władzy i wpływów, aby zablokować możliwość dalszej kariery utalentowanej wiolonczelistki. Samobójcza śmierć młodej kobiety uruchamia demaskatorską spiralę, w efekcie której Lydia Tár staje się kolejną prominentną ofiarą kultury unieważniania.

          Lydia Tár jest kobietą tyleż fascynującą co skomplikowaną i pełną najróżniejszych wad charakteru. Todd Field w swoim filmie nie ocenia jej, nie potępia, ale w niezwykle intymny sposób przybliża nam wielowymiarowy portret kobiety o wielu twarzach. O ciemniejszych stronach jej charakteru dowiadujemy się z jej interakcji z młodziutką wiolonczelistką imieniem Olga Metkina (Sophie Kauer w tej roli), która jakkolwiek wybitnie uzdolniona, jest obiektem taksujących spojrzeń Lydii Tár, patrzącej na niedoświadczoną i pozbawioną ogłady Olgę jak wilczyca na nieświadomą niczego owieczkę. Lydia doskonale potrafi manipulować ludźmi i wykorzystuje posiadaną przez siebie władzę jako dyrygentka Filharmoników Berlińskich, aby dokonywać wygodnych dla siebie personalnych roszad i promować swoich protegowanych. W cieniu wątpliwych moralnie machinacji Lydii pozostają jej cierpliwa i cierpiąca zarazem żona Sharon (Nina Hoss) oraz jej nie mniej cierpliwa i zafascynowana nią asystentka Francesca (Noémie Merlant), której fascynacja zamienia się w paniczne przerażenie w momencie, gdy zdaje sobie sprawę, jakim tak naprawdę człowiekiem jest jej przełożona. Todd Field napisał postać Lydii Tár specjalnie dla Cate Blanchett, bez jej udziału film w ogóle by nie powstał. Na potrzeby Tár Cate Blanchett nauczyła się niemieckiego i przypomniała sobie grę na fortepianie, której uczyła się jeszcze jako dziecko. Co więcej, Blanchett opanowała również sztukę dyrygowania orkiestrą i to ona sama poprowadziła orkiestrę na planie filmowym w Dreźnie w trakcie prób do wykonania V symfonii Mahlera. Skala talentu Cate Blanchett jest wprost niebywała i nie można wyobrazić sobie innej aktorki w roli równie genialnej co kontrowersyjnej Lydii Tár.


9 lutego 2023

Aftersun. Ulepieni ze wspomnień.

          W swoim reżyserskim debiucie Aftersun szkocka autorka filmowa Charlotte Wells prezentuje nam świat zbudowany nie z faktów i akcji, ale z impresji i wspomnień. Wakacyjny wyjazd ojca Caluma (Paul Mescal) z córką Sophie (Frankie Corio) do taniego kurortu w Turcji w końcówce lat 90-tych XX wieku to pretekst do popatrzenia na świat z perspektywy 11-letniej dziewczynki, która spędza czas z, ale też przygląda się i obserwuje swojego niespełna 31-letniego ojca. Wspólnie spędzone chwile uwiecznione zostają na zdjęciach i w nagraniach należącej do podróżującej pary osobistej kamery. Zarejestrowane przez to medium tureckie wakacje ogląda po 20 latach dorosła już Sophie, która właśnie osiągnęła wiek, w którym w trakcie wyjazdu był jej ojciec. Po latach Sophie odtwarza wspomnienia z tych pamiętnych wakacji i przy pomocy filmu ze starej kamery redefiniuje swoje spojrzenie na przeszłość i to, co wtedy działo się z jej ukochanym ojcem. Co najważniejsze, Sophie widzi z perspektywy czasu rzeczy, których nie dostrzegła i których nie mogła wyraźnie dostrzec jako 11-latka w trakcie przesączonych tureckim słońcem wakacji.

         Dramat Aftersun, napisany i wyreżyserowany przez Charlotte Wells, to drugi w ostatnich latach tak mocny debiut w wykonaniu młodej i zdolnej autorki filmowej z Wielkiej Brytanii. Pierwszym był znakomity obraz Saint Maud w reżyserii Rose Glass z 2019 roku. Swój pełnometrażowy fabularny debiut Charlotte Wells pokazała premierowo w maju 2022 r. na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Po Cannes Aftersun objechał następnie wszystkie liczące się filmowe festiwale (Toronto, Londyn, Nowy Jork), wszędzie spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem i powszechnym poklaskiem wśród publiczności oraz krytyków. Zwieńczeniem fenomenalnej międzynarodowej recepcji filmu była nominacja do Oscara dla Paula Mescala w kategorii najlepszy aktor pierwszego planu oraz aż cztery nominacje do prestiżowych brytyjskich nagród BAFTA, w tym za najlepszy film, najlepszy filmowy debiut, najlepszy casting oraz dla Paula Mescala za najlepszą pierwszoplanową rolę męską.

          Dorosła Sophie (Celia Rowlson-Hall w tej roli) wspomina wakacje spędzone z ojcem przed dwudziestu laty w niskobudżetowym tureckim kurorcie. Jako 31-letnia kobieta i matka zupełnie inaczej interpretuje wspomnienia sprzed lat i ponownie odkrywa swojego ojca (Paul Mescal), który sam w trakcie tamtych tureckich wakacji skończył 31 lat. Wspomnienie po wspomnieniu Sophie lepi na nowo obraz ojca, którego kochała, ale którego jako 11-latka nie znała i którego wewnętrznych zmagań nie mogła się nawet domyślać.

          Debiutancki obraz Charlotte Wells jest filmem o międzypokoleniowej przepaści, jaka dzieli i zawsze będzie dzielić rodziców od ich własnych dzieci. Jako dzieci zbyt skupieni jesteśmy na samych sobie, aby dostrzec i zrozumieć problemy, z jakimi zmagają się na co dzień nasi rodzice. Możemy co najwyżej wyczuwać lub przeczuwać wiszące w powietrzu napięcie, może nam się udzielić gorszy nastrój lub nerwowość jednego lub obojga naszych rodzicieli, ale nigdy nie będziemy mogli porozmawiać z nimi jak równy z równym i z tym samym bagażem życiowego doświadczenia, ponieważ już na zawsze będziemy ich dziećmi i jako rodzice zawsze będą oni mieli nad nami tę przewagę lat i doświadczenia. Chronienie własnego potomstwa i kreowanie u własnych dzieci poczucia bezpieczeństwa to jedno z podstawowych zadań rodziców, dlatego maskowanie swoich gorszych momentów i ciężkich przeżyć to jeden z automatycznych mechanizmów, który w swoim wychowawczym procesie implementują zazwyczaj rodzice. Aftersun to niezwykle subtelny i liryczny w swojej naturze film, który w całości niemalże opiera się na niedopowiedzeniach i mglistym przekazie, jaki mają odległe wspomnienia z czasów, kiedy byliśmy jeszcze dziećmi i zupełnie inaczej postrzegaliśmy otaczający nas świat oraz wszystkich ludzi wokół. Fenomenalnie zagrana przez debiutującą na dużym ekranie Frankie Corio Sophie czuje, że coś nie spina się w zachowaniu i mowie ciała jej ojca, ale zbyt skupiona jest na doświadczaniu życia oczami niewinnej 11-latki w obcym kraju, aby móc w pełni zidentyfikować źródło problemu. I choć Aftersun opowiedziany jest z punktu widzenia Sophie, to niektóre sceny w filmie odbywają się pod jej nieobecność, ukazując skalę depresji, w której znajduje się grany przez Paula Mescala Calum.

          Nominacja do Oscara dla Paula Mescala za rolę Caluma jest całkowicie zasłużona. Ten irlandzki aktor gra w Aftersun Szkota, który jest u progu swoich 31-wszych urodzin. Z matką Sophie Calum rozstał się już dawno temu, a życie nie ułożyło mu się tak, jakby sobie tego życzył. Z urywków konwersacji Caluma z córką i przygodnie napotkanymi na wakacjach w Turcji ludźmi powoli i pieczołowicie budujemy pełniejszy obraz skomplikowanej osoby, jaką w wieku 31 lat jest Calum. Wiemy, że cierpi na depresję, ma niską samoocenę oraz różnego rodzaju lęki, finansowo też mu się nie przelewa, stąd tanie wakacje w podrzędnym tureckim hotelu. Ponadto domyślamy się, że miał problemy z narkotykami i nie był w stanie utrzymać żadnego ze swoich związków, w tym z matką Sophie, z którą teraz mieszka na stałe córka. W pewnym momencie Calum stwierdza z rozbrajającą szczerością, że nigdy nie wyobrażał sobie, że dożyje do 30-stki, a fakt, że mu się to udało, jest, w jego pojęciu, prawdziwym cudem. Takiego właśnie Caluma, jakiego my obserwujemy i poznajemy w trakcie seansu Aftersun, odkrywa i zaczyna rozumieć dorosła już Sophie, która oglądając filmowy zapis swojej kamery z tureckich wakacji, stwarza na nowo obraz swojego ukochanego ojca, którego widzi w zupełnie innym świetle niż to rzucane przez tureckie słońce dwadzieścia lat wcześniej.