Moonlight
Barry’ego Jenkinsa ma narracyjną strukturę tryptyku, w którym w trzech zasadniczych
odsłonach poznajemy historię czarnoskórego geja z okolic Miami na Florydzie. Trzech
aktorów w różnym wieku gra postać Chirona, którego obserwujemy najpierw jako
małego chłopca, następnie nastolatka, a wreszcie dorosłego mężczyznę.
Dorastanie i problem tożsamości (głównie seksualnej) znajdują się w centrum
zainteresowania twórców tego dzieła. Na ekranie pojawia się mnóstwo stereotypów
kojarzonych z afroamerykańską społecznością w USA. Stereotypy te zostają jednak
zakwestionowane, rozmontowane niejako od środka: w subtelny, niezwykle liryczny
sposób życie bohaterów Moonlight nabiera
na naszych oczach dwuznaczności i wielowymiarowości. To, co najważniejsze w tym
filmie nie zostaje wykrzyczane, nie zostaje nawet wypowiedziane: wszystko staje
się dla nas jasne w ostatnich scenach filmu za pośrednictwem spojrzeń, gestów i
muzyki. W tak poetycki oraz intymny sposób odkrywana jest przed nami w Moonlight historia miłości nieprzeżytej.
Twórcą Moonlight jest Barry
Jenkins, niezależny czarnoskóry reżyser, znany wcześniej ze swojego udanego
debiutu, czyli filmu Medicine for
Melancholy (Lekarstwo na melancholię)
z 2008 roku. Scenariusz Barry Jenkins napisał na podstawie nieopublikowanej
sztuki teatralnej autorstwa Tarella Alvina McCraney’a pod tytułem In Moonlight Black Boys Look Blue. Moonlight jest drugim w dorobku Jenkinsa
pełnym metrażem, pokazanym po raz pierwszy z początkiem września 2016 roku na
Telluride Film Festival. Obraz od razu przykuł uwagę krytyków filmowych, stając
się najwyżej ocenionym filmem 2016 roku. Znakomite recenzje przełożyły się na
deszcz nagród: film zdobył w sumie osiem nominacji do Oscarów, sześć do Złotych
Globów i cztery do nagród BAFTA. Moonlight
zdobył Złotego Globa w kategorii najlepszy dramat oraz trzy Oscary, w tym
dla najlepszego filmu, za najlepszy scenariusz adaptowany i za najlepszą rolę
drugoplanową dla Mahershala Ali. Moonlight
jest pierwszym obrazem o tematyce LGBTQ, który zdobył nagrodę Akademii dla
najlepszego filmu.
Postać Chirona, czarnoskórego mieszkańca Liberty City w obrębie Miami na
Florydzie, grają po kolei trzej aktorzy. W pierwszym segmencie tryptyku
bohatera jako małego chłopca (przezwanego przez inne dzieciaki ‘Little’) gra
Alex R. Hibbert. Chłopiec wychowywany jest bez ojca przez swoją uzależnioną od
narkotyków matkę (nominowana do Oscara za najlepszą drugoplanową rolę żeńską
Naomi Harris). Prześladowany przez rówieśników Chiron poznaje dilera narkotyków
Juana (Oscarowa kreacja Mahershala Ali), który otacza go opieką i szybko staje
się dla niego namiastką figury nieobecnego ojca. W nastoletnim Chironie (granym
w tym drugim segmencie przez Ashtona Sandersa) nasilają się problemy z
tożsamością, głównie tą seksualną, jako że Chiron powoli uświadamia sobie swój
homoseksualizm. Decydująca dla jego dalszego emocjonalnego rozwoju staje się znajomość
z Kevinem (Jharrel Jerome), rówieśnikiem z tej samej szkoły. Epizod na plaży między
tymi dwoma chłopcami ma fundamentalne znaczenie dla dorosłego już Chirona (w
trzecim i ostatnim segmencie granego przez Trevante Rhodes’a). Po latach
niewidzenia się dochodzi w finale filmu do ponownego spotkania Chirona z Kevinem
(André Holland). To właśnie to spotkanie między dwojgiem dorosłych już mężczyzn
stanowi piękną i intensywną emocjonalnie kulminację całego filmu.
Moonlight osadzony jest i jednocześnie
sfilmowany w afroamerykańskiej dzielnicy Liberty City w obrębie Miami na
południu Florydy. W filmie pojawiają się wszystkie stereotypowe bolączki
czarnej społeczności w Stanach Zjednoczonych: handel narkotykami, bieda, przemoc
i rasizm. Matka bohatera filmu boryka się z uzależnieniem od cracku, najlepszy
przyjaciel i opiekun małego Chirona w jednym to nikt inny jak lokalny diler
narkotyków i przy okazji główny dostawca matki… Nieznający swojego ojca
chłopiec jest ponadto nieustannie bity i prześladowany przez swoich rówieśników.
Chiron nie dość, że jest czarny w Ameryce, to jeszcze homoseksualny w zamkniętej,
nietolerancyjnej, opartej na męskiej przemocy wspólnocie. Wydaje się, że już
gorzej być dla niego nie może. A jednak, stereotypy w filmie Barry’ego Jenkinsa
zostają wywrócone niejako od środka. Moonlight
nie staje się zatem kolejnym potwierdzeniem tego, jak źle i beznadziejnie
wygląda życie typowego Afroamerykanina. Diler narkotyków Juan (nagrodzona
Oscarem wybitna kreacja Mahershala Ali) nie jest wcale czarnym charakterem.
Jego postać jest owszem bardzo dwuznaczna moralnie, ale jako człowiek Juan jest
wybawieniem dla desperacko potrzebującego wsparcia Chirona. Juan staje się tak
dobrym opiekunem dla naszego bohatera, że stanowi właściwie dla niego figurę
ojca. Grana przez Naomi Harris matka Chirona, Paula, także nie jest w filmie
tylko narkomanką, jest przede wszystkim samotną matką kochającą swoje dziecko,
ale ewidentnie przegrywającą z uzależnieniem. Wreszcie ewolucja samego Chirona
również zaskakuje. Bity, prześladowany i skrajnie nieśmiały homoseksualny chłopiec
wyrasta na potężnego, umięśnionego dilera narkotyków… Wiemy, że to wciąż ten
milczący i zaniedbany Chiron z dzieciństwa i czasu dojrzewania, ale teraz już
nie do poznania wręcz opancerzony swoją podpatrzoną u innych władczą męskością.
Konwencjonalne postrzeganie męskości także zostaje w Moonlight sprytnie zakwestionowane: macho wcale nie musi być
okrutny i pozbawiony głębszych uczuć: macho może być tylko kostiumem, względnie
pancerzem dla niepoprawnych romantyków.
Oscar dla Moonlight jako
najlepszego filmu w 2016 roku to prawdziwy przełom w historii nagród amerykańskiej
Akademii. Jeszcze rok wcześniej ta sama Akademia została nazwana rasistowską za
brak choćby jednej nominacji dla czarnoskórego artysty. Rok później filmem roku
zostaje obraz Afroamerykanina z wyłącznie czarną obsadą i to na dodatek będący
historią geja. Czasy najwidoczniej w pełni dojrzały, a amerykańska Akademia
postanowiła dać odpór ciągle wysuwanym pod swoim adresem zarzutom o rasizm i homofobię,
unicestwiając je za jednym zamachem. Moonlight
to pierwszy film LGBTQ wygrywający najbardziej prestiżową amerykańską galę
filmową. Jego zwycięstwo nie jest jednak tylko politycznym manifestem lub sukcesem
mniejszości, to przede wszystkim triumf niezależnej sztuki filmowej, która w
tak wyjątkowo subtelny i poetycki sposób potrafiła opowiedzieć historię jednego
z nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz