Frozen
River wygląda z pozoru na kino społecznie zaangażowane.
Rzeczywiście, filmowi nie można odmówić ogromnej wrażliwości, z jaką
realistycznie portretuje swoje główne bohaterki-dwie walczące o ekonomiczne
przetrwanie przedstawicielki amerykańskiej klasy robotniczej. Sedno
debiutanckiego obrazu reżyserki i scenarzystki Courtney Hunt tkwi jednak nie w celu dążeń jego protagonistek,
lecz w ich motywacji. Celem działań bohaterek Rzeki ocalenia jest oczywiście zdobycie potrzebnych do przeżycia a
niełatwych pieniędzy. Motywem ich zmagań z rzeczywistością jest natomiast
ewidentnie pragnienie utrzymania przy sobie oraz zabezpieczenia losu własnych
dzieci. Balansujący na granicy dramatu kryminalnego i thrillera Frozen River jest w swej najgłębszej
warstwie filmem o tym, czego mogą dokonać i na co stać jest dwie skrajnie
zdeterminowane matki, dla których priorytet stanowi ochrona własnego potomstwa.
Rzeka ocalenia zdobyła serca jurorów
konkursu na Sundance Film Festival w 2008 roku. Obraz otrzymał na tej imprezie
trofeum dla najlepszego filmu dramatycznego. W rodzimych Stanach Zjednoczonych,
jak i na świecie doceniono szczególnie wyrazisty oraz zabarwiony społecznym
realizmem scenariusz filmu autorstwa jego reżyserki Courtney Hunt, która bardzo
dobry dla siebie rok zakończyła otrzymaniem nominacji do Oscara w kategorii
najlepszy scenariusz oryginalny. Na osobną pochwałę zasługuje natomiast świetna
oraz bezbłędna gra w roli głównej aktorki Melissy Leo, która również została
uhonorowana przez Amerykańską Akademię Filmową nominacją w kategorii najlepsza
aktorka pierwszoplanowa na ceremonii w 2009 roku.
Frozen River opowiada nam o przecięciu
się losów dwóch kobiet zamieszkujących w północnej części stanu Nowy Jork, tuż
przy granicy z kanadyjską prowincją Quebec. Ray Eddy (znakomita Melissa Leo)
zostaje z dnia na dzień porzucona przez swojego uzależnionego od hazardu męża,
który na dodatek zabiera ze sobą ich wszystkie oszczędności, odkładane przez
lata na kupno nowego domu. Ray zostaje sama z dwoma nieletnimi chłopcami, w
samym środku ostrej północnej zimy i bez grosza przy duszy. Gdy wyrusza na
poszukiwanie męża spotyka przypadkowo Lile Littlewolf (Misty Upham), Indiankę
mieszkającą w pobliskim rezerwacie Mohawk. Lila weszła w posiadanie porzuconego
przez męża Ray samochodu. W czasie próby jego odebrania między kobietami
dochodzi do cichego porozumienia o kryminalnym charakterze. Ray, przyparta
ekonomiczną potrzebą, godzi się pomóc Lili w przeszmuglowaniu do USA nielegalnych
imigrantów znad kanadyjskiej granicy. Proceder ten odbywa się w położonym na
granicy stanu Nowego Jork i kanadyjskiej prowincji Quebec rezerwacie Mohawków,
a imigranci przewożeni są przez Ray i Lilę samochodem przez zamarzniętą rzekę
Świętego Wawrzyńca (stąd właśnie sam tytuł filmu). Obydwie kobiety dużo
ryzykują, jednak zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a Ray nie ma żadnych
środków na kupno prezentów pod choinkę…
Rzeka ocalenia to jeden z tych głęboko
naturalistycznych filmów, które nie pozostawiają w widzu najmniejszych złudzeń
co do prawdziwej natury człowieka, a w szczególności co do jego rozlicznych
słabości. Z drugiej jednak strony obserwujemy na ekranie dwie niesamowicie
dzielne i zdeterminowane kobiety, które w walce o przetrwanie swoje oraz swoich
dzieci nie cofną się przed niczym. Ray i Lila nie są wcale materiałem na wspólniczki,
tym mniej jeszcze na znajome czy przyjaciółki. Łączy ich chwilowa wspólnota
interesów, chęć szybkiego zarobienia dużych pieniędzy. Jak się okazuje w toku
akcji obie kobiety dzielą jednak coś o wiele głębszego: elementarne pragnienie
każdej matki utrzymania przy sobie i ochrony własnego dziecka. Ray musi
samotnie wychować dwóch synów, Lila natomiast za wszelką cenę chce odzyskać
własnego potomka, odebranego jej przez teściową z racji braku odpowiednich
środków do życia. Dla realizacji tego pragnienia obydwie są zmuszone wejść w
kolizję z prawem, w imię zasady, że cel uświęca środki. Kryminalny proceder Ray
i Lili czyni z Frozen River trzymający
w napięciu thriller, tym bardziej wiarygodny, im bardziej realistyczny oraz
naturalistyczny jest sam film.
Debiutancki obraz Courtney Hunt to film nakręcony przez kobietę, a
ukazujący najbardziej podstawowe i naturalne dla każdej kobiety zachowania. Rzeka ocalenia ma więc dwa podstawowe
wymiary, które jednocześnie są dwiema zasadniczymi osiami zainteresowania
amerykańskich twórców kina niezależnego. Pierwszy wymiar stanowi adekwatnie odmalowane społeczne tło opowiadanej historii, jest to obraz
zapuszczonej prowincji Stanów Zjednoczonych, gdzie lokalni mieszkańcy z trudem
wiążą koniec z końcem, a często uciekają do szarej strefy czy nawet imają się
nielegalnego zajęcia w celu ekonomicznego przeżycia. Drugi wymiar jest skrajnie
indywidualistyczny i mówi nam przede wszystkim o zawiłościach ludzkiej natury. Jeśli
w kinie amerykańskim szukamy jakiejś prawdy o człowieku, to możemy ją teraz
odnaleźć jedynie na gruncie niezależnych produkcji. Frozen River obnaża ciemne zakamarki ludzkiej psychiki, popęd
samozachowawczy i zwykłą, codzienną walkę o przetrwanie w niesprzyjającym środowisku; ku pokrzepieniu jednak testuje też kobiecą wytrzymałość w sytuacjach skrajnych, a
rezultaty tego testu są zdumiewające, tudzież dające dużo do myślenia.
Świetnie napisane i proszę o więcej takich artykułów.
OdpowiedzUsuń