Długo musieliśmy czekać na kolejny
po Rodzinie Savage (2007 rok)
autorski film znakomitej amerykańskiej reżyserki Tamary Jenkins. Niezależna
autorka zrobiła Private Life dla
Netflixa i to na jego platformie właśnie film jest dostępny dla publiczności od
początku października 2018 roku. Wcześniej obraz pokazany został premierowo na
festiwalu Sundance w styczniu 2018 roku, wywołując bardzo pozytywne reakcje
krytyki oraz widowni, głównie ze względu na perfekcyjny scenariusz autorstwa
samej Tamary Jenkins i znakomitą grę aktorską Kathryn Hahn, Paula Giamattiego,
Molly Shannon oraz Kayli Carter.
Życie
prywatne opowiada historię Richarda (Paul Giamatti) oraz Rachel (Kathryn
Hahn) i ich niestrudzonej walki o dochowanie się własnego dziecka. Para żyje w
Nowym Jorku (Lower East Side) i nie należy do szczególnie zamożnych. Rachel
jest pisarką, Richard zaś parał się kiedyś z sukcesami teatrem i aktorstwem,
teraz jednak prowadzi skromną firmę produkującą pikle. Oboje są już po 40-stce,
co wcale nie pomaga im w założeniu rodziny. Sfrustrowani kolejnymi
niepowodzeniami w próbach spłodzenia potomka Rachel i Richard decydują się
poprosić o pomoc młodziutką Sadie (fenomenalna Kayli Carter), córkę granej
przez Molly Shannon Cynthii, szwagierki Richarda. Zgoda Sadie na wzięcie
udziału w procesie in vitro oraz oddanie Rachel i Richardowi swoich komórek
jajowych wywołuje prawdziwą burzę w rodzinie oraz daleko idące komplikacje dla
każdej ze stron.
Wbrew pozorom Private Life to nie czystej próby dramat, ale raczej komediodramat,
z dość wyrównanym rozłożeniem akcentów pomiędzy komicznym oraz tragicznym
aspektem historii Rachel i Richarda. Nowojorska para intelektualistów posiada
nieodzowny w takiej sytuacji dystans do siebie i do całego procesu starania się
o dziecko, który przypomina chwilami nieustający ciąg rozczarowań oraz drobnych
upokorzeń. Poczucie humoru tej pary ratuje ją przed popadnięciem w odmęty
depresji i czarnowidztwa. Tamara Jenkins ma niekwestionowany dar obserwacji
amerykańskiej wyższej klasy średniej z dużych miast, co pokazała już w swoim
poprzednim obrazie, Rodzinie Savage z
2007 roku. Podobnie jak w tamtym filmie bohaterowie Private Life to wykształceni ludzie parający się teatrem i literaturą,
z poczuciem humoru oraz dystansem do siebie, co jednak nie przeszkadza im
wzajemnie się na siebie napuszczać i okazjonalnie popadać w śmieszność. W Życiu prywatnym dynamika związku
Richarda oraz Rachel prawie w całości nakierowana została na osiągnięcie celu w
postaci wymarzonego dziecka, tak że chwilami można się poważnie zastanawiać, co
jeszcze łączy tę parę w realnym życiu.
Wyśmienity scenariusz Tamary Jenkins
przyoblekł się zgrabnie w ciało za sprawą perfekcyjnie dobranej aktorskiej
obsady. Kathryn Hahn, Paul Giamatti, Molly Shannon oraz Kayli Carter w pełni
zasługują na wszelkie aktorskie laury. Szczególnie grająca filmową Sadie Kayli
Carter jest prawdziwym performerskim objawieniem tego obrazu, a jej charyzma,
ciepło i bezpośredniość dają Private Life
niezbędne tchnienie młodości oraz optymizmu, które równoważy desperację i
okazjonalne zwątpienie po stronie pary protagonistów. Mocno emocjonalnie
związana z Rachel i Richardem, Sadie decyduje się pomóc ukochanemu wujostwu, z
którym zresztą wcale nie jest spokrewniona, i wbrew silnej opozycji ze strony
własnej matki, Cynthii (Molly Shannon), nie waha się wziąć udział w procesie in
vitro, przekazując parze własne komórki jajowe. Ze swoją obserwacyjną precyzją
Tamara Jenkins podgląda prywatne życie Richarda i Rachel oraz wszystkich
zaangażowanych w ich proces bliskich, z zaciekawieniem i fascynacją ukazując
świat, w którym intymność jest na wyciągnięcie ręki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz