Ghost World to film o tym, jak to jest czuć się outsiderem. Protagonistki obrazu Enid i Rebecca mają wrażenie pozostawania
poza nawiasem przeciętnej oraz typowej społeczności anonimowego amerykańskiego
miasta. Ze swojej mocno wyobcowanej perspektywy obie nastolatki dotrzymują sobie
kroku w bezceremonialnych aktach pogardy i kontestacji zachowań tzw. większości. Drwina, szyderstwo, a także
ironiczno-sarkastyczne poczucie humoru to domena tych dwóch zblazowanych
dziewczyn. Czy jednak można być outsiderem przez całe życie? I czy
bezkompromisowa krytyka mainstreamu daje wystarczające poczucie satysfakcji?
Prędzej czy później obie dorastające bohaterki będą musiały się zmierzyć z
trudnym zadaniem wtopienia się w tak znienawidzony przez siebie ogół.
Nakręcony w 2001 roku przez Terry’ego Zwigoff’a Ghost
World oparty jest na komiksie (vel powieści graficznej) autorstwa Daniela
Clowes’a. Scenariusz filmu adaptowany został wspólnie przez autora oryginalnego
komiksu i reżysera obrazu. Obaj twórcy dostali za swoją adaptację nominację
do Oscara w 2002 roku, była to jednocześnie pierwsza nominacja w historii Akademii za scenariusz
oparty na komiksie. Ghost World nie
stał się co prawda hitem box office‘u, zyskał jednak od samego początku ogromne
uznanie wśród krytyków oraz graniczące z kultem oddanie wśród części
publiczności.
Dwie
heroiny Ghost World, czyli Enid
(znana z American Beauty Thora Birch)
i Rebecca (Scarlett Johansson) właśnie kończą szkołę średnią, mając dość
mgliste wyobrażenia na temat swojej przyszłości. Obie dziewczyny ze zgrozą oraz
pogardą patrzą na swoich rówieśników, ale i dorosłym w ich świecie dostaje się
spora dawka szyderstwa i kpiny. Ofiarą takiego niewybrednego żartu znudzonych
nastolatek pada niejaki Seymour (bardzo przekonujący w tej roli Steve Buscemi).
Seymour jest samotnikiem obsesyjnie kolekcjonującym oryginalne wydania
jazzowych oraz bluesowych albumów. Z ofiary kpiny Seymour szybko awansuje na
przyjaciela coraz bardziej nim zaintrygowanej Enid. W tym momencie drogi obu
dziewczyn zaczynają się coraz bardziej rozchodzić, a rosnące zainteresowanie
Enid dużo starszym od niej Seymour’em wystarczająco komplikuje życie obojgu.
Ghost World to fascynujący przykład
oglądu świata z perspektywy pary
dziewcząt do niego nieprzystających. Enid i Rebecca są trochę znudzone, trochę
w swoich oczekiwaniach sprzeczne i pogubione, trochę też rozczarowane światem
dorosłych, a już na pewno krańcowo zdegustowane umysłowym poziomem swoich rówieśników...
Krytyczna ocena jaką obie wystawiają otoczeniu jest miażdżąca, wszyscy jednak
wiemy, że adaptacja do zastanego świata jest tylko kwestią czasu.
Przystosowywać jako pierwsza zaczyna się Rebecca, która po szkole średniej
szybko znajduje sobie pracę i szuka mieszkania do wynajęcia. Enid nie kwapi się
jednak ani z decyzją o kontynuacji nauki w college’u, ani z próbą
uniezależnienia się od ojca i zamieszkania z
najlepszą przyjaciółką. Film Zwigoff’a wiarygodnie portretuje moment
wkraczania w dorosłość oraz konieczność sprostania niekończącym się społecznym
konwenansom, takim jak praca, kariera czy odpowiednie relacje z otoczeniem.
Wyjątkowość granej przez Thorę Birch Enid polega na tym, że nie potrafi
ona na zawołanie zostawić za sobą okresu buntu oraz kontestacji i z marszu
pójść do pracy w multipleksie, tak żeby móc pozwolić sobie na komfort
mieszkania z przyjaciółką, a nie z własnym ojcem w rodzinnym domu. To, co
odróżnia Enid od Rebeki, to artystyczna dusza, jeszcze nie w pełni uświadomione
i rozwinięte, ale już wyraźnie kiełkujące artystyczne postrzeganie
rzeczywistości. Stąd też bierze się trwały opór bohaterki wobec prób
zorganizowania sobie konwencjonalnego życia na warunkach dyktowanych przez społeczne
normy i reguły wolnego rynku. Ghost World
oferuje nam skrajnie ironiczne spojrzenie na małomiasteczkową, prowincjonalną
Amerykę. Protagonistki filmu czują się w takiej Ameryce swojsko i bezpiecznie,
jakkolwiek obśmiewają ją do granic możliwości. Enid wie jednak, że aby odnaleźć
siebie i mieć choćby cień szansy na wewnętrzne spełnienie musi tę Amerykę jak najszybciej zostawić za sobą.
Cytat z filmu:
Rebecca: This is
so bad it's almost good.
Enid: This is so
bad it's gone past good and back to bad again.
Rebecca: Taka szmira, że zaczyna wpadać w ucho.
Enid: Żeby wypaść drugim i znów być zwykłą szmirą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz