W Where Is Kyra? ciemności spowijają nowojorski Brooklyn, który
przemierza wypełniona jeszcze większym wewnętrznym mrokiem tytułowa Kyra,
kobieta w średnim wieku fenomenalnie wprost zagrana przez Michelle Pfeiffer.
Kyra Johnson walczy o przetrwanie w niesprzyjającym jej świecie: właśnie
straciła ukochaną matkę, pracę, rozpadł jej się długoletni związek. Michelle
Pfeiffer bezbłędnie wręcz zlewa się ze swoją postacią, kreując portret kobiety
przypartej do ściany, gotowej na wszystko byle tylko nie osunąć się na samo dno
ludzkiej egzystencji. Where Is Kyra? nie
jest filmem dla każdego, mrok i desperacja ściągające w dół tytułową bohaterkę
mogą okazać się dla wielu zbyt przytłaczające. Ci jednak, którzy traktują kino
jako wyzwanie i formę egzystencjalnego manifestu, powinni być pod nie lada
wrażeniem tego obrazu.
Where
Is Kyra? jest drugim pełnometrażowym dramatem reżysera Andrew Dosunmu,
którego światowa premiera miała miejsce na festiwalu Sundance w styczniu 2017
roku. Wcześniej, w 2013 roku, Dosunmu na tej samej imprezie zaprezentował
bardzo dobrze przyjęty obraz Mother of
George, dramat również rozgrywający się na Brooklynie. Scenariusz do obu
dzieł Dosunmu napisał Darci Picoult, a zdjęcia skąpanego w zimowych
ciemnościach Nowego Jorku w Where Is
Kyra? są dziełem operatora Bradforda Younga.
Kyra (Michelle Pfeiffer) niedawno
rozeszła się z mężem i na dodatek straciła pracę. Powróciła zatem do rodzinnego
Brooklynu, ażeby zająć się swoją schorowaną matką, Ruth (w tej roli Suzanne
Shepherd). W chwili śmierci tej ostatniej Kyra zostaje właściwie bez środków do
życia i musi walczyć o utrzymanie mieszkania. Życie kobiety zamienia się w ciąg
upokorzeń i nieustannych peregrynacji w celu znalezienia jakiejkolwiek pracy.
Światełkiem w tunelu staje się dla Kyry poznanie Douga (Kiefer Sutherland),
mężczyzny podobnie jak ona nierozpieszczanego przez życie. Jednak nawet Doug
nie jest w stanie powstrzymać Kyry przed ryzykowną grą, jaką ta prowadzi, aby
utrzymać się jakoś na powierzchni egzystencji.
Where
Is Kyra? to dramat wymagający skupienia i wytrzymałości na mrok, zarówno ten
zewnętrzny, jak i wewnętrzny. Akcja obrazu ma miejsce zimą w Nowym Jorku,
któremu w tym filmie daleko od wizji rozświetlonej, tętniącej życiem
metropolii. Operator Bradford Young bardzo sugestywnie sfotografował ciemne
ulice i zaułki Brooklynu, po których przemyka w poszukiwaniu pracy lub w celu
załatwienia sprawy w banku tytułowa Kyra. Wyjątkowo sugestywna jest też w
filmie muzyka, która ciągiem dysonansów i przykrych dla ucha pojedynczych
dźwięków tylko wyolbrzymia jeszcze niepokój oraz przeżywany przez główną
bohaterkę życiowy kryzys. Wewnętrzne ciemności zalegające w duszy kobiety są
nawet większe niż te bezpośrednio ją otaczające. Voyeurystyczna kamera reżysera
Andrew Dosunmu podgląda życie Kyry z matką, z kochankiem, na ulicach Brooklynu.
Natrętnymi podglądaczami czujemy się w szczególności w chwilach najbardziej dla
Kyry upokarzających: np. wtedy gdy musi prosić byłego męża o pieniądze, gdy wysupłuje
ostatnie monety z portmonetki, aby zapłacić za drinka w barze, albo gdy po raz
kolejny otrzymuje odmowną odpowiedź w sprawie tak bardzo potrzebnej jej teraz pracy.
W naszej cywilizacji po przekroczeniu pewnego wieku ludzie stają się
niewidzialni, ignorowani przez społeczeństwo i młodszych od siebie. Być może,
poza wieloma innymi nieprzyjemnymi rzeczami, to właśnie przytrafiło się filmowej
Kyrze. Michelle Pfeiffer kreuje tutaj jedną z najlepszych i najodważniejszych
ról w swojej długiej aktorskiej karierze. Dawno aktorka nie miała okazji zagrać
postaci tak poruszającej w swojej desperacji i woli przetrwania za wszelką cenę
jak Kyra właśnie. Nominacja do Oscara dla Pfeiffer byłaby tutaj jak najbardziej
na miejscu, nie mam jednak co do tego żadnych złudzeń: niszowa Where Is Kyra? przejdzie zapewne
całkowicie niezauważona, tak jak przez nikogo niezauważona pozostaje główna
bohaterka opowieści, zmagająca się każdego dnia z mrokiem w sobie i poza sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz