Hunter (świetna Haley Bennett) pozornie ma wszystko: piękny, nowoczesny dom z widokiem na las i wijącą się rzekę Hudson, przystojnego i bogatego męża, który ją kocha i traktuje jak księżniczkę w pałacu, wreszcie Hunter ma dziecko w drodze, a dzień upływa jej na przygotowywaniu pokoju dziecięcego oraz dobieraniu odpowiednich zasłon. To, czego Hunter zdecydowanie nie posiada, to kontrola nad własnym życiem. Jej szczęście jest na pokaz, to tylko nienagannie utrzymana gładka powierzchnia, pod którą kryje się niebezpieczna choroba psychiczna, rezultat wieloletniej traumy i autorepresji. Hunter nie do końca świadomie walczy o odzyskanie kontroli nad własnym życiem i ciałem, a robi to połykając niejadalne przedmioty, które później stawia na swojej toaletce w sypialni niczym prywatne trofea, zdobyte w walce o samą siebie i wewnętrzne poczucie spełnienia. „Jesteś szczęśliwa czy tylko udajesz szczęśliwą?” – pyta Hunter pewnego dnia znienacka jej teściowa, wyczuwając dysonans pomiędzy idealną powierzchnią a tajemniczym wnętrzem swojej synowej. Po czym, po nie do końca przekonującej odpowiedzi, radzi jej, by ta udawała szczęśliwą, aż szczęście stanie się prawdą. Fake it till you make it - to pierwsza zasada stłamszonej kobiecości.
Swallow (Niedosyt) to bardzo mocny autorski debiut reżysera Carlo
Mirabelli-Davisa, który samodzielnie napisał scenariusz do filmu i go
wyreżyserował. Obraz pokazano po raz pierwszy na Tribeca Film Festival w Nowym
Jorku w kwietniu 2019 roku. Na tej filmowej imprezie z miejsca doceniono
znakomitą pierwszoplanową kreację Haley Bennett, której za tę rolę przyznano
specjalne aktorskie wyróżnienie. Zniuansowana i nieoczywista interpretacja
Bennett to wartość dodana Niedosytu,
wznosząca ten film na znacznie wyższy poziom. Kolejnym wymownym atutem obrazu są
fenomenalne zdjęcia autorstwa Katelin Arizmendi, które trudny temat ubierają w
sugestywne kolory, czyniąc go wizualnie przystępnym i niezwykle przyjemnym dla
oka.
Hunter
żyje niczym księżniczka w pałacu. Jej pochodzący z bogatej rodziny przystojny
mąż, Richie (Austin Stowell), dba o to, by jej niczego nie brakowało. Para ma
piękny, przestronny dom w zapierającej dech w piersiach okolicy z panoramą na
rzekę Hudson. Gdy Hunter zachodzi w ciążę, mąż i teście (w tych rolach
Elizabeth Marvel oraz David Rasche) traktują ją jak nosicielkę przyszłego
dziedzica rodowej fortuny. To właśnie w tym momencie Hunter zaczyna czuć się
jak piękny ptak zamknięty w pięknej klatce. Na zewnątrz posłuszna i
uśmiechnięta, Hunter zaczyna ulegać niebezpiecznej fascynacji, którą traktuje jako
sposób na przywrócenie kontroli przynajmniej nad częścią swojego życia.
Połykanie twardych, niejadalnych przedmiotów to jej odpowiedź na zewnętrzną
presję i mentalną autorepresję.
Niedosyt jest intrygującym skrzyżowaniem dramatu psychologicznego, thrillera i horroru cielesnego. Grająca główną rolę Haley Bennett wykonuje znakomitą pracę, próbując wykreować na ekranie skomplikowaną psychikę Hunter Conrad, kobiety, której życie wygląda, jakby było współczesną wersją opowieści o Kopciuszku. Hunter nie może narzekać, stara się być posłuszna we wszystkim mężowi i teściom, którym w końcu tyle zawdzięcza, jest pogodna i uśmiechnięta, gotowa na każde skinienie swojej nowej rodziny. Jej niełatwe dzieciństwo, trudne relacje z matką i przede wszystkim kluczowa w tej historii rola jej biologicznego ojca stanowią emocjonalny bagaż Hunter, którego nic nie jest w stanie zniwelować, ani pieniądze, ani perfekcyjne (wydawałoby się) życie w otoczeniu bliskiej ideału rodziny. Ciąża Hunter tylko potęguje wrażenie zamknięcia i utraty jakiegokolwiek wpływu na własne życie i tym bardziej własne ciało, które staje się w mniemaniu najbliższej rodziny inkubatorem dla jej nowego członka. Zainspirowana przeczytaną w życiowym poradniku zachętą do robienia czegoś nowego i spontanicznego każdego dnia, Hunter połyka pewnego dnia szklaną kulkę. Kobieta traktuje to jak osobiste wyzwanie, coś, co należy tylko do niej i o czym wie tylko ona. Szklana kulka to dopiero początek, wkrótce w jej przewodzie pokarmowym pojawiają się kolejne przedmioty, coraz większe i ostrzejsze. Czegoś takiego nie da się długo utrzymać w tajemnicy, szybko zatem dziwna przypadłość Hunter staje się głównym zmartwieniem jej rodziny.
Najbliższe otoczenie Hunter traktuje jej problem jako dziwną aberrację, nietypową chorobę psychiczną, a dziewczynę sprowadza do poziomu dziecka, które nieustannie trzeba trzymać pod ścisłą kontrolą i leczyć. Rodzina kobiety nie zdaje sobie sprawy, że jej skłonność to właśnie rezultat całkowitego braku kontroli nad ciałem i kierunkiem, w którym zmierza jej życie. Odpowiedzią na jej nietypowy bunt jest jeszcze większa kontrola i zamknięcie w czterech ścianach… Sama Hunter nie do końca zdaje sobie sprawę, skąd wzięła się w niej potrzeba połykania ziemi i innych nieożywionych obiektów. Dopiero rozmowy z psycholożką o jej dzieciństwie naprowadzają naszą bohaterkę na właściwy trop. I wtedy dopiero Hunter zaczyna dostrzegać drogę wyjścia z tej spirali upadku i ze stanu bycia zakładniczką własnego ciała, własnego dziecka, męża, jego rodziców i ich bogactwa. Niedosyt to fascynujący przykład współczesnego niezależnego kina, które mierzy się z tematem mentalnego zniewolenia kobiet, które choć pozornie są wolne i mogą robić, co chcą, to w wielu przypadkach nie do końca świadomie wikłają się w romantyczne relacje, które im tę wolność odbierają. Często też to zniewolenie jest efektem nieprzepracowanych traum z dzieciństwa, toksycznych relacji z jednym lub obojgiem rodziców. Przypadek Hunter pokazuje, że jeśli wyszło się z nieszczęśliwego domu rodzinnego, może lepiej nie spieszyć się z wchodzeniem do nowej rodziny, a tym bardziej z zakładaniem własnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz