15 lutego 2014

Twin Falls Idaho. Samotność we dwoje.

          Twin Falls Idaho to film o bezgranicznej samotności i skrajnym wyalienowaniu. Jednojajowi bliźniacy Falls są połączeni ciałami, dzieląc niektóre organy wewnętrzne. Z założenia samotność nie powinna być ich udziałem, paradoksalnie jednak jest, i to w stopniu większym niż można byłoby przypuszczać. Postać braci syjamskich jako protagonistów wprowadza szeroki temat tożsamości i ciągłego zmagania się z nieakceptującym inności otoczeniem. To właśnie problematyka tożsamości, inności, dziwności, nieprzystawania, tudzież nieprzystosowania jest źródłem motywów stanowiących najczęściej kanwę opowiadanych w amerykańskim kinie niezależnym historii.


          Dzieło braci Michaela i Marka Polish z 1999 roku to już właściwie klasyka amerykańskiego kina niezależnego, a jednocześnie film będący nośnikiem wielu elementów znakomicie ten rodzaj kina definiujących.
          Akcja opowieści toczy się w prowincjonalnym amerykańskim miasteczku umieszczonym w tytule filmu wraz z nazwą odpowiedniego stanu. Tytuł filmu ma jednak podwójne znaczenie, albowiem Falls to również nazwisko protagonistów historii, którymi są syjamscy bliźniacy Blake oraz Francis. Dla koneserów różnych filmowo-serialowych smaczków warto dorzucić, że Twin Falls w stanie Idaho to rodzinna miejscowość znanej z serialu Mad Men aktorki Christiny Hendricks. Miejsce akcji filmu od razu narzuca nam specyficzną perspektywę: to wycinek z fikcyjnego życia tej mniej znanej, po trosze zaściankowej Ameryki. To nie Nowy Jork z jego centrum świata, ani tym bardziej zalane słońcem Południe. To mroczna i chłodna amerykańska Północ, pełna podrzędnych, śmierdzących hoteli oraz zaludniona całą kolekcją dziwaków i typów z półświatka.


          Za dziwaków (jeśli zgoła nie za dziwolągów) mogą uchodzić główni bohaterzy opowieści: bracia syjamscy Blake oraz Francis Falls, grani przez twórców obrazu, jednojajowych bliźniaków Marka i Michaela Polish. Przyjeżdżają oni do miasta w poszukiwaniu swojej rodzonej matki. Zatrzymują się w odstręczającym hotelu, aby tam świętować dzień swoich urodzin; na tę okazję Francis zamawia Blake’owi prezent w postaci lokalnej prostytutki Penny, granej przez debiutującą na ekranie piękną i świeżą Michele Hicks. Ta ostatnia ucieka w popłochu, zdając sobie sprawę z dość niecodziennej fizjonomii swoich klientów, wraca jednak po zapomnianą torebkę, a historia dopiero się zaczyna…


          Równorzędną bohaterką tego filmu jest prostytutka Penny, wyrzucona na margines społeczeństwa z racji swojego zawodu, wykonywanego raczej z desperacji niż z wolnego wyboru. Rodząca się między nią a braćmi Falls relacja staje w centrum zainteresowania twórców obrazu. W wyalienowaniu bliźniaków Penny dostrzega też cząstkę własnej samotności, która staje się wkrótce nicią porozumienia oraz początkiem wyjątkowego uczucia między nią a Blake’iem.
          Fabułę filmu komplikuje fakt, że drugi z braci Francis jest ciężko chory, co w połączeniu z uczuciem Blake’a do Penny  musi doprowadzić w finale do kresu ich wzajemnej symbiotycznej więzi. Moment ten, będący kulminacją całej opowieści, jest w sposób poruszający oddany w wizyjno-onirycznej scenie pod koniec filmu, kiedy to widzimy obu braci, na co dzień bezustannie zespolonych, jeżdżących swobodnie ramię w ramię na rowerze.


          Abstrahując nieco od realizowanego w USA niezależnego kina warto nadmienić, że Twin Falls Idaho to kolejny znakomity film, którego protagonistami są bliźniacy jednojajowi, a problem tożsamości i ich wzajemnej więzi stanowi jądro opowieści. Inne przykłady to znane dzieło Davida Cronenberga Dead Ringers (Nierozłączni) z 1988 r. z podwójną rolą Jeremy’ego Irons’a oraz równie fascynujący, a dzięki muzyce Michaela Nymana także niesamowicie hipnotyczny obraz Petera Greenaway’a  A Zed and Two Noughts (Zet i dwa zera) z 1986 r. Nie mam cienia wątpliwości, że film braci Polish można postawić na równi z tymi dwoma dziełami światowego kina. Zasadnicza różnica polega tu na tym, że obraz Amerykanów jest dużo bardziej kameralny, wyciszony i kontemplacyjny w porównaniu z filmami Kanadyjczyka i Brytyjczyka.


Cytat z filmu:

Blake: The story of me is over.
Penny: In time, every sad ending will become happy.
Blake: (voice over) The sad ending is only because the author stops telling the story. But it still goes on. It’s just untold.

Blake: Moja opowieść jest skończona.

Penny: Z czasem każde smutne zakończenie stanie się szczęśliwe.
Blake: (głos z offu) Zakończenie jest smutne, ponieważ autor przestaje snuć opowieść. Ale ona ciągle trwa, jest tylko nieopowiedziana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz